Dzielenie się opłatkiem i życzenia :P Chyba nie ma nic głupszego, tym bardziej że Święta nie zawsze spędza się tylko w gronie najbliższych i nie zawsze są to osoby które się lubi. A przecież nie powiesz im dzieląc się opłatkiem 'idź do diabła, nawet Cię nie lubię...'

MNIE CALE SWIETA . SZTUCZNOSC LUDZIE ZACHOWUJA SIE JAK ZWIERZETA W JADA W CIEBIE WOZKIEM W SKLEPIE BO STOISZ PRZY POMARANCZACH KTORE SA W PROMOCJI A CO TAM ICH OBCHODZI ZE JESTES W CIZAY PRZECIEZ SA SWIETA I TRZEBA POMARNCZE KUPIC I JEB WOZKIEM DENERWUJA MNIE TAK JAK CIEBIE KOLEDY I WG ATMOSFERA SWIAT DO MNIE NIGDY NIE PRZEMAWIALA.

sprzątnie przed swietami , i po swietach :) i stanie przy garach , siadam do kolacji zmeczona i nic mi sie nie chce .

Tak jak pollym - dzielenie się opłatkiem i życzenia.

Mnie denerwowało dzielenie się opłatkiem ale teraz już nie bo wstajemy przy stole i dzielimy się ogólnikowo a nie każdy z każdym

Wszystko. Tłumy ludzi, którzy niczym zwierzęta rzucają się na każdą rzecz, którą zobaczą w trakcie świątecznych zakupów, składanie życzeń i opłatek (nigdy nie wiem co powiedzieć), piosenki świąteczne puszczane wszędzie, co roku te same, sztuczność, którą można wyczuć na kilometr. Jedyne co chyba mnie nie wkurza w świętach to jedzenie inne niż na co dzień (w tym moja ulubiona ryba po grecku). :)

Co mnie wkurza? Ochhhh te kolejki w sklepach i ludzie... zachowujący się skandalicznie...

Cała atmosfera świąteczna. Święta powinny być ze spokojem a nie z nerwami i całą tą bieganinąza prezentami i resztą zakupów. Jak dla mnie najbardziej norwowa pora roku.

nie podoba mi sie to ze portfel robi sie szczuply a ja gruba:P