« Powrót Następne pytanie »
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
kaonn
kaonn

2013-12-22 11:59

|

Uwagi i opinie

Czy jest coś co Was denerwuje w Świętach?

Albo w okresie okołoświatecznym? Bo mnie doprowadzają do szału kolędy:( Nie znoszę ani ich słuchać ani tym bardziej śpiewać, a pastoralki to wręcz doprowadzają mnie do totalnej wsciekłości i potrafią zepsuć najlepszy dzień. No nie znoszę i już! Mogę posłuchac wprawdzie te komercyjne pioseneczki świąteczne puszczane na okrągło w radio ale też tylko w ograniczonej ilości. Jedyny wyjątek to "Bosy pastuszek":)

Odpowiedzi

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
xxmadziaa785xx

Wszystko :) Nienawidzę świąt. |A najbardziej to, że trzeba wszystko zrobić (pełno jedzenia i mnóstwo sprzątania), a ludzie nie zauważą, najedzą się, pójdą (takie: wynieś, przynieś, pozamiataj) i dzielenia się opłatkiem

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
tofinka

mnei denerwuje, ze ozdoby swiateczne mozna kupic w sklepach tuz po wyniesieniu zniczy ze sklepow. czyli po 1 listopada. a z samych swiat...denerwuje mnei to ze coraz bardziej to się robi pogańskie. nie wiem w ktorym domu jest nadal czytany yfragm. Pisma św. przed dzieleniem opłatkiem... denerwuje mnei tez okazja do picia i wciskanie przez mamy i babcie żarcia i pytanie, czemu tak mało sobie nałożyłam.

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
mariola159

Życzenia i dzielenie się opłatkiem. Ale ja zawsze jak kogoś nie trawie a musze życzenia złożyć to mówię tylko "życzę tobie tego co ty mi" :P:P bynajmniej jak ktoś mi w duchu życzy źle to i sobie :)

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
kwiatuszek155

Ooo tak, mnie też zdecydowanie sprzątanie :>

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
sunny

chyba najbardziej to kolejki w sklepach, korki na mieście i ludzi którzy kupują jakby miał nastąpić koniec świata lub co najmniej mieliby pozamykać sklepy na jakiś miesiąc... ;/