Ja nie w ciąży,ale jak byłam to nie mogła się doczekać kiedy będe mogła spać na brzuchu:D

Spanie na brzuchu! ;D

Jak byłam w ciąży to tęskniłam za alkoholem, za tatarem, za normalnym wyglądem i za normalną figurą. I za tym, żeby ludzie przestali mnie w końcu wypytywać jak się czuje, kiedy rodze, jaka płeć i inne ble ble ble

ja tęsknie też za energy drinkiem, jednym małym piwem i szaleństwem z przyjaciółką na imprezie

Ja za tym co już nie wróci, czyli szalone życie studenckie, tigery, samowolka:)
Heh jednak to było warto poświecić:)

Mi najbardziej brakowało wyjścia na imprezę. Może to głupie ale prawie całą ciążę przechodziłam wiosna, lato kiedy było najwięcej koncertów, imprez, kiedy znajomi robili grille do późna w nocy, pili zimne piwko, wyjeżdżali na wakacje a ja dostawałam tylko fotki. Całą prawie ciążę musiałam leżeć.... i byłam zrozpaczona.

moe nie tyle ze tesknie ale pozegnalam sie z papierosami i czasami mnie do nich ciagnie. Tak no - impreza i totalne wyluzowanie sie przy drinku to cos czego jeszcze dlugo nie doswiadcze :)

redbull, kawa, plaski brzuch, reszta chyba mniej wazna, hehe

A ja tęsknię = czekam niecierpliwie na moje dziecko . Tylko tym teraz żyję , niczego nie żałuję i wszystko bym oddała żeby było dobrze i szczęśliwie . :)

Czego mi brakowało w ciąży? Alkoholu, tez tatara jak napisala kolezanka, a tak to przede wszystkim powrotu do sprawnosci trzymania moczu dluzej niz przez godzine :P