Wiesz co,ja sobie jakoś nie wyobrażam,żebym miała dawać swojej mamie pod opiekę swoją córkę.
Co prawda,był taki okres zaraz po porodzie,że zamieszkaliśmy z moją mamą i siostrą na około 2 tygodnie,żeby właśnie mi pomogły w nowej sytuacji,ale byłam ciągle z Nią.
Nawet jak wychodziłam do pracy,to myślałam ciągle o Wiktorii,także teraz tak jest,że jak gdzieś wyjdę coś załatwić,to non-stop o Niej myślę i mam wyrzuty sumienia,że mnie nie ma przy Niej.
Rozumiem,że zostawiasz Ją na weekend,tak?
Czy jesteś złą mamą?Wątpię,jeżeli zostawiasz Ją pod opieką swojej mamy i wiesz,że ma tam zapewnioną dobrą opiekę,a Ty koniecznie potrzebujesz odpoczynku i masz taką możliwość,to lepiej z niej skorzystać i mieć więcej energii do życia w tygodniu i do opieki nad swoją niunią,niż być zestresowaną i w pewnych momentach bezradną.
Ale jeżeli zostawiasz swoją córeczkę mamie,bo co tydzień idziesz balować,to moim zdaniem nie jest to odpowiedzialne z Twojej strony.Oczywiście bez urazy.

Myślę, że nie jesteś złą mamą. Nie zadręczaj się tak, każdy musi czasami odpocząć. Dobrze, że malutka się przyzwyczaja, że nie zawsze jest tylko z Tobą. Zresztą dzieci którymi zajmuje się więcej osób lepiej się rozwijają. Pozdrawiam.

Dziękuj Bogu i mamie że masz z kim zostawić. W końcu każda kobieta potrzebuje czasami odpoczynku.

To zależy czy chodzi ci tylko o piątek czy o cały weekend. Jeśli zostawiasz tak małe maleństwo na całe weekendy i nie masz ku temu żadnego ważnego powodu typu studia zaoczne czy choroba to uważam, że nie jesteś najlepszą matką. Zostawiania TAK MAŁEGO dziecka na tak długi czas - bo muszę odpocząć wg mnie jest egoizmem.
Macierzyństwo niestety nie jest drogą usłaną tylko różami. Są również jego ciemne strony takie jak zmęczenie, niewyspanie itp. To nie zwalnia cię z obowiązku z opieki nad tak malutkim dzieckiem, które teraz potrzebuje przede wszystkim ciebie.
Z czasem maluszek będzie coraz starszy i sam będzie chciał do babci jechać na weekend. Teraz dziecko potrzebuje tylko ciebie tak na prawdę. Rozumiem, oddać dziecko nawet na cały dzień i odpocząć ale na weekend nigdy w życiu.
Chociaż pracuję na pełny etat, prowadzę dom i codziennie padam na twarz ze zmęczenia, nigdy przez myśl mi nie przeszło aby oddawać małego do babci, która mieszka 3 km od nas i kocha go nad życie i pewnie chętnie by się zgodziła.
Miejsce mojego dziecka jest przy mnie do czasu aż sam nie zadecyduje, że chce odwiedzić babcię na dłużej.
To się nazywa poczucie bezpieczeństwa.

hmm ja tez moje 8moio miesieczne dziecko zostawilam tylko RAZ na noc mamie. raz:)

Jeżeli masz taką możliwość a Twoja mama nie ma nic przeciwko to korzystaj. Odpoczynek przyda Ci się....nie dajmy się zwariować,napewno nie jesteś zlą matka.Ja swojego malucha zostawiłam kilka razy na noc mamie, wcale nie po to żeby odpocząć.Ale iść na imprezę, zaprosić przyjacioł do siebie(uważam że tam gdzie imprezy alkoholowe nie powinno być małych dzieci). Wcale nie uważam się za zlą matkę z tego powodu. Nie robię tego co tydzien czy co 2 tygodnie. Oczywiście myśle o nim cały czas ale bez przesady............pepowinę już odcięli 11 miesięcy temu. Takie jest moje zdanie.

jakoś nie wyobrażam sobie ostawić takiego maleństwa u mamy moje dziecko skączy 15-nastego 6 miesięcy i do tej pory jak jadę załatwić jakieś sprawy na godzinę i zostawiam go z mamą to nie mogę się skupić bo cały czas myślę co mój Kacperek robi czy nie jest głodny bo np za mało pokarmu ściągnęłam czy niczego mu nie brakuje i dzwonie żeby tylko dowiedzieć się ze nic mu nie jest chociaż wiem że jest pod dobra opieką :)

Ja nie mam z kim zostawiać Marcelka, z bratową ale to na chwilę kiedy muszę jechać do lekarza, bo za bardzo się denerwuję czy Marcelek jej nie nauprzykrza życia. Poza tym dla mnie jest jeszcze za malutki żeby go zostawiać na dłużej i ja jestem do niego bardzo przywiązana...
Ale może gdybym miała mamę, do której miałabym zaufanie lub teściową to pozwoliłabym sobie na odpoczynek - choć wątpię czy mój mózg by odpoczął.Więc pewnie byłby to niedługi odpoczynek. A znając siebie to pewnie byłby czas na spokojne ogarnianie w domu.
Moim zdaniem nie jesteś złą matką, jak to określiłaś. Zrelaksowane mamy to lepsze mamy, oczywiście bez przesady ;) Może tylko na Twoim miejscu zastanowiłabym się czy każdy piątek chcę mieć tylko dla siebie i jak go spędzam.

Uważam że każdy postępuje zgodnie ze swoim sumieniem,jeżeli uważasz że jest ok to tak jest.Ale skoro zastanawiasz się czy jesteś 'złą matką',to najwyrazniej coś Cie dręczy.Moja córka bezemnie na noc została pierwszy raz jak miała 3latka.