« Powrót Następne pytanie »
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
luthien
luthien

2015-08-31 20:37

|

Noworodki

Czy jesteś mamą płaczącego dziecka? Chodzi mi o początki, od noworodka

Jak źle było u Was? Kiedy sytuacja się poprawiła? Ja już dwa miesiące walczę z ciągłym znerwicowaniem, bo Hania krzyczy i krzyczy... Ostatnio już myślałam, że jej przeszło, bo tydzień był spokój. A wczoraj i dzisiaj to już chyba jakiś punkt kulminacyjny, ostatnia noc była straszna :O Podziwiam moją starszą córkę, że potrafiła przespać cały ten krzyk bez pobudek

Odpowiedzi

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
roxito

Pierwszy syn dał nam nieźle popalić. Uspokoił się kiedy zrezygnowałam z karmienia piersią i przeszłam na mm. Okazało się, że ciągłe wrzaski i brak snu były spowodowane moim lichym mlekiem. Od pierwszej butli miałam inne dziecko.
Drugi syn od początku na mm, ale drogim dość bo zależało mi na tym, żeby miał wszystko to czego trzeba i było łagodne. Nie ma kolek, prawie nie płacze, nie boli go brzuszek. Cudowne dziecko.

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
kasia1426

nie :)
pierwszy poważny atak płaczu ( dla mnie bezzasadny ) miała koło 3 miesiaca życia, wyła 1.5 godziny i nie wiem dlaczego do tej pory. Ogólnie mało płakała od urodzenia, żadnych kolek, nocnych wrzasków itp. Sąsiedzi pytali co u nas tak cicho :)

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
aanita92

Moj syn byl raczej spokojny. Mial taki okres kiedy plakal ciagle ale dawalam mu wtedy krople na kolke takie niemieckie(nie pamietam nazwy) i sie uspakajal. Noce tez mial raczej spokojne ale dopiero odkad zaczelam z nim spac.. mial wtedy 3tyg.

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
mamusiaaaa18

niestety mam to samo :( Weronika chwilami jest nie do zniesienia :(

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
siwa891

Pierwszy syn byl aniolem niemowlakiem. Od pierwszej nocy po urodzeniu przesypal w nocy po 5-6 godzin ciagiem. Prawie w ogole nie krzyczal i byl typem obserwatora i lubil sam z soba przebywac.
Moj drugi syn.. Gdy sie urodzil to pierwsze 2 tygodnie byly ok. A potem ... Krzyk krzyk i krzyk. Rece rece i rece. Poers piers i piers. Bylam zalamana i znerwicowana ze nie daje rady. W nocy tylko krzyczal przez 2 tygodnie. Trzeba bylo go trzymac w specjalny sposob na rekach zeby nie plakal. Moj wracal z pracy o 23 i siedzial z nim do 4tej rano w salonie i tak bujal , w miedzy czasie przynaszac mi go na karmienie a potem ja wstawalam a on szedl spac do 12-13 . To byl dopiero hardcore. Ile nakupowalam lekow na kolki, roznych sposoboe probowalam.. Az przyszla tesciowa i powiedziala zebysmy sobie razem pospali w nocy a ona sie nim zajmie. 3 razy wstawalam w nocy sprawdzic czy to prawda ze jedyne co slysze to cisza. A tak bylo :o. Tak sprawnie go zawinela w kocyk ze tylko oczy
i nos wystawaly a maly spal jak anioleczek. Tez zaczelam tak robic- nasze problemy krzykowe zniknely.
Skolei teraz - szybko sie nudzi i trzeba podsuwac pod nos coraz nowe gadzety i zabawiac lub wychodzic z domu i odwiedzac wszystkich pokolei bo bardzo lubi towarzystwa wiecej. No roboty przy nim od groma hehe.

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
luthien

Moj syn byl raczej spokojny. Mial taki okres kiedy plakal ciagle ale dawalam mu wtedy krople na kolke takie niemieckie(nie pamietam nazwy) i sie uspakajal. Noce tez mial raczej spokojne ale dopiero odkad zaczelam z nim spac.. mial wtedy 3tyg.
Moja nawet gdy z nią śpię się nie uspokaja :( Próbowałam nie raz, np. wczoraj, nic to nie dało

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
aicik

Może my nie jestesmy najlepszym przykladem, bo maly byl wiecznie marudzaco placzacym dzieckiem po roku sie troche lepiej zrobilo...ale byly okresy, choroby zabki i malo bylo dni kiedy bylo dobrze...ja chyba ok 8 m jegozycia zwatpilamm i chjyba wpadlam w jakas nerwice z tego wszystkiego ;)powiem ci ze jak skonczyl teraz 2 latka to jakbym miala nowe dzieckow domu..unas byly kolki, skaza, diety, kropelki, nutramigen...potem po 4m zaczely siejeszcze czestsze pobudki w nocy bo co 1.5h albo co 30 min wycie...usypianie -wrzask, wstawanie-wrzask, jedzenie - wrzask i kazda czynnosc to byl wrzask..kazda nowa rzecz byla wprowadzana bardzo ostroznie, powoli...i nieumiem Ci doradzic pomoc bo jesli ma kolki, to trzeba probowac roznych opcji..dziecko z kolkami= dziecko nerwowe delikatne...u kazdego bedzie inaczej..moze u was zaniedlugo sie poprawi . unas to bardzo ldugo trwalo

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
8karo8

Moj sie darl bite 3 miesiace non stop, potem troche rzadziej, ale byl bardzo wymagajacym dzieckiem mniej wiecej do momentu az nauczyl sie siedziec. Potem bylo juz z gorki. Ja przez to nie moge myslec o drugim dziecku, bo przrzywalam taki terror ze do dzis nie moge sie pozbierac. :p

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
nefretari

ja mialam placzka, do ukonczenia 3 mcy co wieczor wyl i wyl i wyl ... po 3 mcu sie uspokoilo, ale mam mega zywe, bardzo glosne, nie cierpiace spac w dzien dziecko :))

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
anastazja787

Oj tak.. mój mały przez pierwsze 2 m-ce miał kolki, ale nie tylko wieczorami.. PRZEZ CAŁY DZIEŃ a wlasciwie prawie dobę :/ myślałam, że umrę ze zmęczenia.. Nie pomagalo mu zupełnie nic. Plakal non stop aż któregoś dnia CISZA :) Teraz to złote dziecko (obym tego w złej minucie nie powiedziała) haha. Pozdrawiam