za klub nawet z typami
za honor i za miłość.. wiele razy
teraz się tego wstydzę.;/

Kiedyś na koncercie jakaś laska uderzyła moją przyjaciółkę w twarz, to jej oddałam w ten sam sposób. :P

W podstawówce :D To była specjalna ustawka z koleżanką, z którą się nie lubiłyśmy. Cała klasa przyszła popatrzeć a my się ciągałyśmy za włosy. Ona mnie przewróciła na ziemię, a ja wstałam i z zaskoczenia rypnęłam jej po nerach. Chyba nikt nie wygrał ;) 5 minut później się pogodziłyśmy:))

Tak, bardzo często w podstawówce napierniczałam się i z chłopakami i z dziewczynami ;) Oczywiście, że wygrywałam, miałam wprawę ;D

https://www.facebook.com/photo.php?v=111738859034015&set=vb.452811378126236&type=2&theater taaak ? :P

raz;p wygrałam;p potem miałam dłoń 2 tygodnie spuchniętą...

dobre pytanie :) Tak na powaznie to tylko raz sie pobiłam z dziewczyna . Oczywiscie o co ... a no o faceta . Bylo naprawde ostro i dobrze ze nas rozdzielili a takie zaczepki slowne to zazwyczaj sie tylko na tym konczylo

Z moim charakterem nie dało się tego uniknąć :) ogólnie kopałam tyłki jak było trzeba bo zazwyczaj unikałam przemocy :)

no, never ever

nie, bilam sie z chlopakami :)