Nie,nawet mi taka mysl do glowy wtedy nie przyszla choc moglam miec takie mysli bo ciaza byla zagrozona,ale w zyciu nie pomyslalabym ze mojej malej mogloby nie byc.Akurat wiek 22 lata swietnie mi podpasowal,gdyz skonczylam technikum i kilka miesiecy pracowalam i mialam swoje oszczednosci.Wyszlam za maz w 2011,a za kilka miesiecy ujrzalam dwie kreseczki na tescie i bylam w niebie po prostu:)
Wpadki nie bylo bo mielismy w planie miec dzidziola:)

nie żałowałam i nigdy nie będę żałować to cud ze ja taka mała we wszechświecie mam taki dar by dać komuś życie,dać miłość,bezpieczeństwo i opiekę.A z nie odpowiednim facetem bym się nie związała...chyba żeby później pokazał różki to niech żałuję że tak naprawdę nie ma po co żyć na tym świecie bo wychować dziecko to najlepsze co nas mogło spotkać.

Ja nie żałuję, że teraz się to stało :) Bardzo się z tego ciesze :)

NIGDY!!!!!!!!!!!:-)

nigdy nie zalowalam tej decyzji ,obie ciaze planowane i jak najbardziej uszczesliwiajace mojego meza jak i mnie :)

Ja mialam takie mysli na poczatku. Mam 21 lat i wydawalo mi sie ze to zawczesnie, ze sie jeszcze nie wyszalalam. Mialam rozne plany na ten rok, podroze z kolezankami, wyjazd do stanow itd. Moja przyjaciolka mnie tylko dolowala bo mi mowila, ze nie ma sie z czego cieszyc. Ale moj partner do tej pory sie cieszy jak glupi i ja teraz juz tylko nie moge sie doczekac, az mi zacznie rosnac brzuch i az poznam swoje malenstwo :) Ciaza to piekna rzecz.

Czując kopniaczki mojego maluszka tym bardziej nie żałuje :) pewnie w życiu jeszcze nie raz będzie ciężko. Ale na dziecko nigdy nie ma odpowiedniego momentu. Zawsze jest coś. A tak naprawdę maluszek daje dużo szczęscia :)