temperówke kolezance  w  szkole :D jak mialam 8 lat :P

szczegolnie jako szczyl  jablka z  warzywniaka:P

ja pamietam:

pierscionki na koloniach nad morzem,mialam ich multum

jablka nad morzem tez

w sklepie mleko w tubce z kolezanka kradlysmy notorycznie(mala bylam)

podkradalam produkty w salonie w ktorym mialam praktyki(wstyd-juz nastolatka)

oj zdarzyło się jak były na placu na wystawie cukierki, to jak tu nie zabrać:D

jabłko:)

breloczek z diabłem tasmańskim z koleżanką nam się nudziło :D

Sąsiadce slonecznik który rósł na polu ;p

Pachnąca gumke do ścierania z pszułka mają zielona była..a jak pachniała dopiero po 20kilku latach się przyznałam kumpeli,że ja gwizdłam ale było śmiechu...

ja kradłam truskwaki z pola  sąsiadce babci, która i tak o tym wiedziała he he he

patysia87 - nie da sie komuś ukraść faceta - TO NIE RZECZ

za dziecka paluszki i słodycze w sklepie chodziłam na szabry po ogródkach ..jak dorastałam fajki mamie podbierałam a dziadkowi kase...-wsttttyyyyyyyyyyyyyyyyyd ale tak było..

Taa, czereśnie sztuk 2 z warzywniaka, fajki dla taty niejednokrotnie, pytania na klasówkę z notesu profesora od Geografii :D