Nie żałuję że tak zrobiłam i wiedziałam że gdyby mi coś takiego się przytrafiło to też ta druga osobaby takby postapila.Nie pomyliłam się, bo jak w tym roku szłam zapłacić za zamówione książki dla dzieci ostatnie pieniądze,wypadły mi przez głupotę bo włożyłam do kieszeni no i co? Obrucilam się i pani za mną chowala coś do kieszeni,ale wyrzuciła papierek,ten papierek to był mój rachunek z biedronki w który były zawinięte pieniądze.Pewnie to samo ta pani sobie o mnie pomyślała co ja o tej kasjerce,.

Jakie to płytkie co zrobiłaś! Poprostu szkoda stukac w klawiaturę :/ Karma wraca!

Zdarzyło mi sie że kasjerka wydała za dużo ale to były groszowe sprawy, kilka złotych a wtedy byłam głupią gimnazjalistą wieć sie cieszyłam. Teraz jak tylko coś takiego zauważę zaraz oddaję bo sama pracuję na kasie w totalizatorze sportowym i zdarzyło się że panowie oddawali mi kasę jak się pomyliłam. Nie raz też musiałam dopłacić nie małe pieniądze i nie było mi wtedy wesoło jak trzeba było ostatnie 2 stówy dac do kasy. Zresztą coś takiego się mści i nie szczyciłabym sie tak tym na twoim miejscu

I co, cieszysz się, że manko miała? Życzę Ci z całego serca, zebyś kiedyś wylądowała na kasie, zapieprzała jeszcze w Wigilię do ostatniego klienta i żeby ten klient na do widzenia cię oszukał. Bo ty właśnie to zrobiłaś. Nie będę się bawić w pisanie do ciebie z dużej litery, bo ani grama szacunku do ciebie nie czuję. Obyś kiedyś ty musiała oddac być może ostatnie 100zł nie ze swojej winy. Na pewno byłoby ci żal, że nie mozesz kupić kolejnej paczki fajek. Nie będę nikogo przepraszać za to, co tu piszę. Moje zdanie i tyle. Jak można chwalić się takim świństwem? Jeszcze pewnie po spowiedzi byłaś. Ale cóż, czego się spodziewać, jesteś dumna z kopcenia w ciąży, może jeszcze mi napisz, że czytałaś też poradnik o tym, że kielich czy dwa wódy też ma dobroczynne działanie dla dziecka. Amen, proszę możecie mnie hejtować

miłam podobnie tylko ze ja miałam do zapłaty 103 zł a ona wpisała ze 130 :) zawsze pare zł do przodu :)

Wczoraj mi przysłali zamiast jednej zabawki dla Wojtka - dwie :D Nie oddam :> W kasie w miarę oddaje jak któraś się pomyli.

Wy tu chyba wszystkie okres macie dostać, albo już w trakcie.
Przecież dziewczyna zapytała czy skorzystałybyście z takiej sytuacji, a nie "jak wam się spodobało moje zachowanie/ co myślicie o moim zachowaniu ?"

Manka nie miała na pewno..:) Musiała ze swoich oddać..Ja zawsze oddaje..Skoro juz taki temat to mój mąż w tamtym roku przed swiętami znalazł na wycieraczce ''burdelu''(właściwie pokoju w którym panie obsługiwały panów) 200E wiadomo dużo kaski ..:) Cieszyłam się :) A on pracował w tej kamienicy bo robili remonty..:) także fajnie:)