Minusy - długa podróż dla dziecka i spotkanie/ nocleg u teściowej.  

To 450 km w jeda stronę.  Już wyobrażam sobie c o teściowa o tym sądzi.  Maz jeszcze nie  wie o moim pomyśle ;-)

Jestem na nią wkurzona.  Maz musi jechać 900 km po dziecko,  które zabrała na wakacje.  Dzień wcześniej kończy prace o 22.30 i skoro świt tyle e drodze.  Po powrocie od razu do pracy.  Boje się,  że to nie będzie bezpieczna podróż.  

Nd morzem bylibyśmy tylko wieczorem 1 dnia. 2 dni w podróży.  Naprawdę warto?  

A ja bym nie pojechała, pomijając teściowa to co to za odpoczynek zrobić 900 km z 1,5 roczna córcia żeby tylko na chwilę zobaczyć morze. A wracając do tematu teściowej, to myślisz ze da Ci odpocząć?

Coco dla mnie to nie byłby relaks wieczór i ranek z teściową.  Wiesz o tym. 

I to tylko na dwa dni :(

Właśnie.  To z mojej strony byłoby poświęcenie dls córci,  żeby zobaczyła morze i to głównie zaleta wyjazdu.  No i radość dks synka.  

Dla dziecka to wątpliwa przyjemność przejechać przez pół Polski w samochodzie dwa dni pod rząd. Wydaje mi się, że można znaleźć wiele lepszych rozrywek dla dziecka ;). Kierując się tym nie pojechałabym. Dodatkowo rozumiem, że ta podróż to w weekend ma nastąpić. Ja wracałam ostatnio w niedzielę z niechorza - to niedaleko. Do samego Szczecina jechałam 3 godziny w korkach. Potem już ekspresówka i autostrada, ale i tak trwało to strasznie długo.

Nie w weekend właśnie, ale powrot w piątek.  Maz pracuje w weekendy.