« Powrót Następne pytanie »
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
boszka89
boszka89

2017-12-02 17:42

|

Uwagi i opinie

Czy miałaś okres, że zbrzydła Ci opieka nad niemowlęciem?

Pytam, bo każda z nas przechodziła przez te etapy, że najpierw noworodek kompletnie nas absorbował, później niemowlę coraz bardziej stawało się "normalnym domownikiem". Ale czy miałaś taki kryzys, że wystając rano stwierdzałaś, że dłużej tak chyba nie dasz rady? Albo że zwariujesz jak nie wyjdziesz do ludzi? Do pracy? Gdziekolwiek? Wiem, że nie wszyscy wracają do pracy po roku, dlatego jak to było u Was? Może właśnie wcześniej postanowiłaś "wyjść z pieluch" do ludzi? Może nie miałaś takiej możliwości? Jak to wygląda u Was?

Odpowiedzi

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
evvka84

Ja to mam juz dawno. Mlodszy ma 1.5 roku a dzis jestem na dnie. Odpycham go od siebie caly dzien

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
agawita

Tak, ciągle. Ja się nie nadaję na matkę polkę ;)

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
kasia1426

Średnio co dwa tygodnie chce spakować torbę i polecieć na księżyc.
Zwłaszcza jak teraz chorują to współczucie dla nich i miłość miesza się ze zrezygnowaniem i tym ze chciałabym się wyłączyć.

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
agawita

A tak w ogole to dla mnie jedynym lekarstwem bylo wyjśc z domu, z nim lub bez niego. Dlatego jak był niemowlakiem to w lecie chodzilam z nim na spacery po Krakowie nawet na 6 godzin. PO drodze weszliśmy do kawiarni dla dzieci i tak nam minął dzień. Bo w domu dostawalam świra.

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
agathe

Tak, wstyd się przyznać ale tak. Kocham moje dzieci najbardziej na świecie. Ale ta monotonia w domu by mnie zabiła. Uwielbiam swoją pracę i nie wyobrażam sobie siedzenia w domu. Deprechy idzie dostać.

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
finjenta

Często. Są dni kiedy córka jest strasznie nieznośna i męcząca. Wtedy chciałabym pobyć chwilę sama i nadzwyczajnej odpocząć od życia. Gdyby ktoś zaproponował mi samotny dwutyg wyjazd nawet bym for nie zastanawiała.


Choć widzę zależność między mną a moja kumpela która ma tylko 2tyg opieki nad dzieckiem w miesiącu (jest rozwodla) ma dużo dużo więcej cierpliwości do dziecka niż ja. Nie dziwię się bo przez te pozostałe 2tyg odpoczywa od niego. A my jesteśmy 24/7/365...

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
kajtusia987

Często. Są dni kiedy córka jest strasznie nieznośna i męcząca. Wtedy chciałabym pobyć chwilę sama i nadzwyczajnej odpocząć od życia. Gdyby ktoś zaproponował mi samotny dwutyg wyjazd nawet bym for nie zastanawiała.


Choć widzę zależność między mną a moja kumpela która ma tylko 2tyg opieki nad dzieckiem w miesiącu (jest rozwodla) ma dużo dużo więcej cierpliwości do dziecka niż ja. Nie dziwię się bo przez te pozostałe 2tyg odpoczywa od niego. A my jesteśmy 24/7/365...
Dokładnie. Pamiętam jak.ostatnio.bylam w delegacji 5 dni... wstyd przed soba przyznać, ale mega czułam ze.żyje... knajpy... teatr... posilki w.hotelu serwowane... rewelka

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
ewelinam

Nigdy nie mialam takiego etapu. Wręcz jak dzieci rosły to chciałam wrócić do wieku noworodka czy niemowlaka. Chętnie zwolniłabym się z pracy żeby być w domu z dziećmi.

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
boszka89

Jak mąż jest na wyjeździe, ale poza tym ubolewam, że tak szybko rosną.. sprzeczności takie czuję momentami ;p
Właśnie ja też z jednej strony cieszę się każdym momentem, z radością opiekuję się maluszkiem ale chwilami przebierając go po raz dziesiąty mam chwilami dość tych pieluch.. i marzę o przyszłości bez maluchów na głowie.

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
boszka89

Często. Są dni kiedy córka jest strasznie nieznośna i męcząca. Wtedy chciałabym pobyć chwilę sama i nadzwyczajnej odpocząć od życia. Gdyby ktoś zaproponował mi samotny dwutyg wyjazd nawet bym for nie zastanawiała.


Choć widzę zależność między mną a moja kumpela która ma tylko 2tyg opieki nad dzieckiem w miesiącu (jest rozwodla) ma dużo dużo więcej cierpliwości do dziecka niż ja. Nie dziwię się bo przez te pozostałe 2tyg odpoczywa od niego. A my jesteśmy 24/7/365...
Z tym wjazdem to miałabym identycznie. Mogłabym się nie pakować i jechać'.. taka ciągła opieka daje chwilami w kość.