« Powrót Następne pytanie »
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
boszka89
boszka89

2017-12-02 17:42

|

Uwagi i opinie

Czy miałaś okres, że zbrzydła Ci opieka nad niemowlęciem?

Pytam, bo każda z nas przechodziła przez te etapy, że najpierw noworodek kompletnie nas absorbował, później niemowlę coraz bardziej stawało się "normalnym domownikiem". Ale czy miałaś taki kryzys, że wystając rano stwierdzałaś, że dłużej tak chyba nie dasz rady? Albo że zwariujesz jak nie wyjdziesz do ludzi? Do pracy? Gdziekolwiek? Wiem, że nie wszyscy wracają do pracy po roku, dlatego jak to było u Was? Może właśnie wcześniej postanowiłaś "wyjść z pieluch" do ludzi? Może nie miałaś takiej możliwości? Jak to wygląda u Was?

Odpowiedzi

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
celina1991

Tez tak mam....niestety ale tak jest... Trzeba przynajmniej raz na tydzien wyjsc gdzies samej, zeby nie zwariowac w domu. Niestety tak ja pisza dziewczyny im dluzej siedzisz z dzieckim 24/7 tym mniej masz do niego cierpliwosci i deprechy idzie dostac

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
weronka22

Bożenka dzieki za to pytanie ostatnio ja przechodze taki jakis kryzys chociaz kocham moje corki nad zycie uwielbiam sie nimi zajmowac to sa dni że poprostu odliczam godziny aż pójdą spać i bedzie troche ciszy i czasu dla siebie.

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
katiuszka

Nie maiłam, ale nie uważam tego za ... nieodpowiednie. Wcale mnie nie dziwi, ze bardzo wiele kobiet go przechpdozi, kiedy nie maja omocy partnerów w domu i przy dziecku.

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
boszka89

Bożenka dzieki za to pytanie ostatnio ja przechodze taki jakis kryzys chociaz kocham moje corki nad zycie uwielbiam sie nimi zajmowac to sa dni że poprostu odliczam godziny aż pójdą spać i bedzie troche ciszy i czasu dla siebie.
Weronika ostatnio sama sobie się dziwię ale jednak chwilami żebym jak się starała wykrzesać z siebie zapał to nie mogę.. i nie sądziłam że można mieć taki ambiwalentny stosunek do dzieci. Z jednej strony cieszę się jak widzę te dwie roześmiane buźki a z drugiej mam ich dość po kilka dziennie.. Mam nadzieję że to minie..

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
izuleeek

Oj z synem mialam tak ze wstajac o 5 robiac mleko mialam ochote wyjsc i nie wrocic do tego caly dzien sama w domu z wiecznie placzacym dzieckiem...

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
luki1307

Też tak mam nie raz,że tylko czekam aż pójdą spać ,ale teraz jak tylko się Oliwka nawet tak uśmiechnie i zobaczę jej te dwa śmieszne ząbki to od razu przechodzi:-) u mnie w nocy na mleko wstaje Ł,chociaz idzie rano do pracy,ale wie,że po całym dniu chcę chwilę odetchnąć, całe szczęście,że nie ma kolek i zęby też łagodnie przechodzi, ale bywają gorsze dni, to i jak u nas kobitek:)

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
stokrotka1992

Ja właśnie przechodzę taki moment nie mogłam się przed sobą przyznać ale przestał mnie wzruszać płaczz małego i wg jego obecność zaczyna mnie wyprowadzać z równowagi może dlatego żę partner prawie wcale ostatnio mi przynim nie pomaga. nie wstanie w nocy a w dzień to albo jak mu jeść pójdę zrobić albo jak ma humor do opieki to się weźmie. do pracy bardzo bym chciała wrócić ale co z tego ostatnio dostałam przez 3 dni około 1,5h wychodnego to tylko korciło mnie żeby zadzwonić czy wszystko ok.

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
boszka89

Ja właśnie przechodzę taki moment nie mogłam się przed sobą przyznać ale przestał mnie wzruszać płaczz małego i wg jego obecność zaczyna mnie wyprowadzać z równowagi może dlatego żę partner prawie wcale ostatnio mi przynim nie pomaga. nie wstanie w nocy a w dzień to albo jak mu jeść pójdę zrobić albo jak ma humor do opieki to się weźmie. do pracy bardzo bym chciała wrócić ale co z tego ostatnio dostałam przez 3 dni około 1,5h wychodnego to tylko korciło mnie żeby zadzwonić czy wszystko ok.
Stokrotka a masz kogoś jeszcze, kto mógłby Ci pomóc w opiece nad dzieckiem? Ja nie lubię prosić o pomoc ale ostatnio znów coraz częściej proszę.. Nawet jak mam dobry dzień to jak tylko mam możliwość to proszę mamę i teściową. Tak sobie teraz myślę że przecież dzieci rosną, to wszystko minie, a jak mam sobie nadywrężyć zdrowie psychiczne to lepiej szukać za wczasu pomocy. Albo jakiejkolwiek rozrywki czy formy spedzania miło czasu. Nawet z dzieckiem. Mój niestety nie wstaje do maleństwa więc samo to, że przez 24h jestem w trybie czuwania daje mi w kość.

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
aicik

Czesto mam takie chwile...a miewalam czesciej jak byli mlodsi. Jestcoraz lepiej i zawsze w takiej chwili sobie mysle ze pozniej bedzie mi brakowalo tego okresu 2, 3 lata gdzie moge sie wyprzytulac i nawachac mojego dZiecka. Starszy juz coraz rzadziej ma ochote naprzytulasy;) ale bylwaly i bywaja dni ze niemamna nic ochoty ze najchetniej bym sie wystrzelila w kosmos. Czesto niemogesie doczekac az pojda spac. Ale kocham ich baardzoi nie wyobrazam sobie zycia bez nich.. Kazda znas potrzenuje chwili odpoczynku ...