a jak wyglada lewatywa tz. robia CI ja i Ty do kibelka czy to przy nich wylatuje wiem ze moze głupio pytam ale nie moge sobie tego jakos wyobrazic :)???

no właśnie jak to wygląda to zrobienie lewatywy?

nic stasznego:).w gabinecie zabiegowym robią  ci lewatywę i nie trzeba się martwić zwieracze trzymają,zdążysz dojść do ubikacji.lepiej jest przytrzymać to w sobie trochę dłużej ,to lepiej się wyczyścisz.bez obaw napewno dasz radę:)

ja tez strasznie bałam sie lewtywy przed porodem ,ale jak sie okazało nie było czego.lewatywa jest naprawde potrzebna przed porodem.kiedy juz masz skurcze i jestes gotowa na poród ,zaczynasz przec to bez lewatywy napewno zrobiłabys tam kupe:)a to chyba nie potrzebne...mnie wywoływano poród 3 razy.za pierwszym i drugim razem miałam lewatywe ,niestety za trzecim nie bo niby byłam naczczo i była niekonieczna ale podczas porodu niestety okazało sie ze trzeba było ja jednak zreobic.poprostu popusciłam bo jak sie juz prze nie ma mozliwosci wstrzymac z reszta tego sie nie czuje....