Mój Dominik też wcina (jest na 90 centylu wagowym), niech je, proporcje ma dobre :) Michał natomiast bardziej wybredny jest, je dużo mniej, ale nie mam ciśnienia na to by wciągał jak odkurzacz. Proporcje też ma dobre, jest lekko powyżej 10 centylu wagowego. Każdy z nas je tyle ile chce. Póki nie widać gwałtownych spadków bądź wzniesień na centylach wagowych i póki centyle wagowe idą w parze z tymi wzrostowymi to wszystko jest w porządku.

Mój syn też dużo je, jedyne co zaprzestaliśmy to podawania 2 posiłkowego obiadku, tobie albo jedno albo drugie. Mój syn mając 14 m-cy mierzył 80 cm i ważył 13,7 kg ;) Niech mała je tyle na ile ma ochotę. Jeszcze zobaczysz, że przyjdą dni, że nic nie będzie chciała jeść. Teraz to tylko się cieszyć. Ja jedynie ograniczam cukier w diecie dziecka np jogurt naturalny ze świeżymi owocami, mały pije wodę lub herbatkę owocową niesłodzoną, soki tylko samemu robione i też nie codziennie.

Dużo wcina jak na taką dziecinę ale skoro ma ochotę to niech je, najwyżej później trzeba będzie przejść na dietę ;)

mała ze wzrostem jest powyzej 75 a z waga 50 centyl

Czyli długa, chuda. Mój starszy też dłuższy bardziej niż "grubszy" A co do przerw między jednym a drugim posiłkiem to racja... Żołądek musi odpoczywać... Mój młodszy też często podjada, to akurat dobre nie jest....

ona tak od miesiaca pokazuje ze non stop głodna. postaram sie zeby te przerwy byly dłuzsze ale nie wiem jak ona na to zareaguje. Ja jej nie daje sama tylko ona mówi że chce jesc. a pije sama czysta wode. wczesniej jak jadla cycusia to było duzo mniej posiłkow

U Dominika to samo ;) Bardzo często przychodzi do kuchni i prosi o jedzenie.... I zwykle ja mu nie odmawiam.... Ma spory apetyt. Tak czy owak te przerwy powinny być i sama muszę to zmienić.