Na pewno to nic dobrego. Musisz więcej odpoczywać i koniecznie powiedz o tym lekarzowi. Da Ci pewnie nospę i magnez.

no zapytam właśnie, dobrze że jutro wizyta, to sprawdzi też czy z szyjką wszystko ok, najgorzej że z odpoczynkiem jest ciężko

Gdyby nie Maks to na pewno więcej bym odpoczywała, a tak to i czasem go na ręce wezmę, choć wiem że już nie powinnam, ale czasem, muszę, codzienne spacery, zakupy, sprzątanie domu. W rezultacie czuję się bardziej zmęczona w tej ciąży. Magnez biorę czasem, ale taki zwykły. Pamiętam że ten Aspargin brałam w pierwszej ciąży

u mnie jak lekarz usłyszał,ze nie mam możliwości odpoczynku przy dziecku to wysłał mnie na tydzień do szpitala.

od około 20 tygodnia mozna miec skurcze brackstona-hicksa i to jest normalne ;) o ile cie nie boli .

słyszałam właśnie o tych skurczach, pamiętam jak kiedyś o nich czytałam, tylko właśnie nie wiem co jest normą a co nie. Sam skurcz nie boli jak typowy ból, ale jest taki bardzo nieprzyjemny, i mi się kojarzy to z tymi pierwszymi skurczami przy porodzie, oczywiście nie takiej mocy

Wszystko zalezy tez od tego, jak na skurcze reaguje szyjka. Ja np cala ciaze bralam 3x dziennie nospe na te twardnienia, a i tak sie pojawialy. Pessar wszystko trzymal w ryzach.... Dobrze, ze jutro wizyta, sprawdzi Ci szyjke akurat.

ja miałam takie skurcze przez wiekszośc ciązy, brałam duzo magnezu i po 33 T juz mi kazał sie nie męczyć, odpoczywac itd.
asmag forte;)

Oprócz odpoczynku (przy dziecku prawie niemożliwe - wiem) nie zapominaj pić dużo wody. Źle nawodniony organizm może reagować skurczami.

tego nie wiedziałam, może faktycznie mało piję