Co prawda moja tylko dwa razy została sama w klubie malucha, żłobku prywatnym, ale nie płakałam ;p i myślę, że płakać nie będę, raczej skakać z radości ;p

Nie płakałam, byłam dzielna. Córcia też ;)

Yyy czyli jak nie ryczę zostawiając dziecko w przedszkolu to jestem złą matką? Bo dziecko może pobyć z rówieśnikami, przeżyć coś fajnego, zdobyć nowe doświadczenia a ja przy okazji mam więcej czasu dla siebie i drugiej córki? No rzeczywiście, powinnam się wstydzić

Och, usunęłaś komentarz nefretari, zmieniłaś zdanie co do podłych matek chcących pozbyć się dzieci z domu

tak skasowalam, nie moja sprawa ;) poza tym mam PMS wiec czepiam sie wszystkiego

Dziewczyny to chyba ze mna cos nie tak, bo ja dwa dni temu przeplakalam po wieczora lzami jak grochy  ;)

To ja dołączam do wyrodnych matek ;)

Płakałam codziennie przez te 2 tygodnie jak chodziła jak tylko wychodziłam ze żłobka. Płakałam bo i ona płakała i b lagala żebym jej nie zostawiala.Płakałam jak Ja odbieralam kiedy Pani wprowadzała ja z sali zaplakaną, bo wiedziałam że płakała cały dzien; ( Do dziś mocniej ściska moją rękę jak idziemy na spacer w kierunku żłobka i mówi ze mnie kocha najmocniej. Z przedszkolem będzie mam nadzieje inaczej. Rok to dużo i ona też bardziej chce iść.

Płakałam...synek nie chciał zostać krzyczał..a ja wychodziłam..O szłam do pracy. .po tyg było już ok=)

Nie płakałam ale zestresowana byłam na masę