« Powrót Następne pytanie »
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
szalonamatkax
szalonamatkax

2012-06-15 08:37

|

Uwagi i opinie

Czy rodzice was bili?

Wiem ,ze mam dziwne pytania ale to czysta ciekawosc..czy w waszych domach stosowano przemoc..moj rocznik 79 to czas kiedy klapsy i lanie było norma za złe zachowanie i nikt sie nie rozzalał nad dzieckiem..to była jedna z metod karania dziecka,a jak było u was?


63.10%
TAK
36.90%
NIE

Komentarze

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
szalonamatkax

dostawałam regularnie od ojaca jak cos zle zrobiłam lub narozrabiałam...od mamy tez mi sie oberwało ale moze tak z piec razy w zyciu...byłam bita ale własnych dzieci nie bije bo pamietam co ja czułam jak dostawałam czy klapsy czy lanie..Nie mam traumy z tego powodu ani pretensji...takie kiedys byly metody a dziecko nie miało takich mozliwosci jak teraz mówienia o tym..

a stało sie tak ze ojciec po latach przeprosił mnie za to ze nie umiał mnie wychowywac jak dorosły człowiek..

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
andzia2963

bardzo zadk ale niestety tak:( teraz jestesmy przeciwnikami klapsow i przemocy zarowno ja i moj chlopak jak i moi rodzice:) pomagaja w wychowywaniu synka mojemu bratu i maly mimo ze jest rozpieszczony i ma juz 3 latka to nigdy nie dostal klapsa a naprawde potrafi narozrabiac:) 

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
madziara135

dostawalam, ale nie bylo tego tak duzo. Dostalam jak juz naprawde narozrabialam. Jak np. mama szukala mnie przez 2 godziny na podworku i juz od mysli odchodzila albo jak w wieku 12 lat pezylapali mnie na podpalaniu papierosow. Do grzecznych to ja nie nalezalam :D

dostawałam... jak sobie zasłużyłam.I nie wspominam tego źle. Teraz-będąc dorosła-patrzę na to, przez pryzmat lat i cieszę się, że uczyli mnie dyscypliny w taki a nie inny sposób. Przynajmniej mam w miarę zdrową psyche :D 

 Możecie mnie tu zlinczować-ale nie mam zamiaru pozwalać-żeby mi dziecko na głowę wchodziło. A widzę efekty, na dorosłych ludziach właśnie wychowania bezstresowego. Robią co chcą, i uważają że wszystko im wolno, a należy im się wiecej niż każdemu innemu. Dla mnie osobiście-to chore. 

 Klaps w dupsko, jest ostateczną formą egzekowania pewnych zachowań. Uczy dyscypliny. Nasze babki dostawały, matki dostawały, my dostawaliśmy... i co? Źle na tym wyszliśmy? Moje dziecko będzie dostawało, kiedy nie będzie już innego sposobu. Takie zdanie ma chyba każdy z rodziny ode mnie jak i mojego. 

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
aneta31

Rocznik 79:)nie dostawałam lania,raz od ojca dostałam,wystarczyło,że coś powiedział stanowczym głosem i już było wiadomo,że tak trzeba,od mamy czy dostałam  hmmm z ręką na sercu nie pamiętam ale pewnie coś tam było,ogólnie byłam grzecznym dzieckiem do 18stki,uczyłam się,przychodziłam do domu o wyznaczonej godzinie.Po 18sce miałam swoje zdanie i rodzice już nie mogli na mnie za bardzo wpłynąć,robiłam co mi serce podpowiadało mi tyle,uczyłam się boleśnie na swoich błędach a wtedy trzeba było w dupsko walnąc i potrzepać:)

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
ewiwi

bhczarna

popieram. nie mówię tu o laniu czym popadnie i gdzie popadnie, ale lekki klaps w cztery litery naprawdę wywołuje reakcję. a do bezstresowaego wychowania..,.oj widać dziś efekty. moja bratanica ma 7 lat i beztresowo chowana ustawia wszystkich w domu. aż sie boję co będzie, jak bęzie miała 18 lat...

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
ellie2007
Tak jak inne formy tlumaczenia i proszenia nie docieraly to klaps byl Np jak wybilam szybe moim zdalnie sterowanym klapkiem ktory niestety trafil w szybe a nie mojego brata Hahah alez mi sie wtedy oberwalo :)

znam przypadek chłopaka, który ma teraz 20 lat, nigdy w życiu nie wylądował na przysłowiowym kolanie. Nie zdał matury, do pracy nie idzie bo nie będzie zarabiał 1200 za miesiąc. W domu nic nie zrobi, śpi do 12, starych ma w dupie. Tylko daj, podaj, nakarm. Jak się mu każe coś zrobić, np napalić w piecu, to się pyta ojca czemu on tego nie zrobi? Tak ma wyglądać nasze społeczeństwo za 20 lat po bezstresowym wychowaniu? Że wszystko i wszystkich będzie miało szeroko i głęboko.. ? Jeżeli tak to życzę powodzenia... 

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
mroweczka78

Mama nie pozwalała tacie nas bić, bo mówiła, że facet ma ciężką rękę. A jak już coś konkretnego przeskrobaliśmy - to od niej ścierą przez tyłek. Ale to bardzo rzadko, bo ogólnie byliśmy raczej grzecznymi dzieciakami i nie musiała po sto razy jednego powtarzać.

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
katarzyna90

Nie raz dostałam pasem przez kolano za złe zachowanie, i moja siostra tez.. A najgorsze było jak trafił w plecy a nie w tyłek.. Ale czy to mnie jakos powstrzymywało zeby sie inaczej zachowywac..? Nie wiem raczej nie i tak robiłam co chciałam mimo tego ze dostawałam potem za to lanie, wtedy myslałam (lepiej dostac raz w tyłek niz jakas kara np na wychodzenie z domu..) wiec czy taka metoda jest "skuteczna"..? Moze dla innych tak ale na mnie to raczej nie działało..

Twój komentarz