"wszystko dla malucha swojego" czyli co?

i co potrzebuje dla siebie?

wszystko czyli : pampersy, ubranka, chusteczki, jakieś krem do pupki czy puder, tam jest tak że jak już leżysz na sali a malucha wezmą do kąpania to przychodzą do Ciebie i masz im dać pieluchę i ubranka żeby go ubrali, ogólnie tam są przeciwko używaniu smoczków, ja i tak miałam, ale w sumie nie używałam bardzo, w razie potrzeby to dokarmiają małego butelką, ze mną na sali leżała dziewczyna i jej dziecko nie chciało ssać jej piersi to przychodziła położna i karmiła je mm, poza tym np. jak dziecko ma żółtaczkę to lampa jest w sali także dziecko jest cały czas z matka i ona je sama naświetla, a dla siebie co trzeba mieć to warto mieć podkłady na łóżko (niby mają dać, ale jedna dziewczyna chciała to powiedzieli że dzisiaj sobota i nie przywieźli), i wkładki po porodowe plus majtki ja miałam siateczkowe wiadomo żeby wszystko oddychało, poza tym piżama, szczoteczka, pasta, mydło, szampon, żel pod prysznic, a i trzeba mieć własne sztućce i kubek bo maja jedzenie z cateringu i sztućców do tego nie dają, co jeszcze warto mieć dla siebie maść jakąś na obolałe sutki, no i ręczniki, szlafroka np. nie potrzebowałam rodziłam w kwietnia a było strasznie ciepło, klapki jakieś trzeba mieć, warto mieć też jakieś pod prysznic, a ubrania na wyjście dla mnie i małego przywiózł mąż w dniu wyjść, zjeżdża się na dół i przebiera w takim specjalnym pokoju, co jeszcze robią też w dzień wypisu badanie słuchu i wszystkie badania, ogólnie to dziecko jest cały czas z Tobą, nie wiem chyba wszystko napisałam, mam nadzieje że o niczym nie zapomniałam, jak jeszcze jakieś pytania masz to pisz :)

Ja też miałam lekarza ze Staszica, do którego chodziłam prywatnie i okazał się benadziejny. Poza tym na Staszica był remont i zdecydowałam się na Kraśnicką, bo tam rodziła moja koleżanka i bardzo polecała.