To widze ze u ciebie trwalo to 5 dni az do porodu. Kurcze kazda przechodzi ciaze calkiem inaczej dlatego wole kilu dziewczyn na raz sie pytac niz sama w tym durnym internecie czytac i dostawac bialej goraczki jak to sie mowi. Ja akurat od samego rana chodze sprzatam i ogarniam wszystko i jak narazie dobrze sie czuje ale rano jak wstalam o 9 to obudzil mnie maly bol jak na miesiaczke wlasnie i mialam straszna biegunke ale juz przeszlo takze moze powoli maly sie przygotowuje do wyjscia. I jeszcze jedna rzecz jaka zauwarzylam to ze moj brzuch juz nie jest taki okragly jak pileczka tylko na dole normalnie jakbym miala mala oponke wiszaca na dole az dziwnie to wyglada a u gory brzuszek mam normalny twardy jakby malego tyleczek tam siedzial hehe.

normalne, to skurcze przepowiadające, poza tym tak bolą skurcze porodowe, wszystko u ciebie w porządku

Czyli jak to normalne to na dobra sprawe nie ma sie co martwic tylko normalnie funckcjonowac jak codziennie. A probowalyscie jakis sposobow na wywolywanie porodu ? Czy czekalyscie az maluszek sam sie zdecyduje wyjsc na swiat? Ja rczej wole nic nie robic bo zeby jakis komplikacji nie bylo albo cos :/

Mnie jak sie zaczelo to caly dzien mialam biegunke. od wieczora polnocy skurcze i jak stawalyxsie bardziej regularne niemoglam spac cala noc bo sciskalo i puszczalo...o3 w nocy przy biegunce ktora dalej trwala odszedl mi czop tzn krew i zebralam sie wkoncu do szpitala...o 5 rano juz bylo co 5 min skurcze a o 13.45 urodzilam synka 5 dni przed terminem. Pewnie juz niedlugo ;)tez myslalam ze przenosze ale synus zrobil mi niespodzianke ;)

O jejciu jak ja bym chciala zeby moj synus mi zrobil taka niespodzianke dzisiaj hehe. Juz nie moge sie go doczekac a z drugiej strony to juz mi tak ciezko ze nie moge wytrzymac uh z kazdym dniem coraz gorzej :/

u mnie kochana zaczęła się od razu regularna czynność skurczowa od 6 rano co 5 minut aż do ok 11 bo o 11:10 tego samego dnia córcie miałam już na świecie... nie miałam żadnych skurczy przepowiadających ani fałszywych alarmów tylko raz myślałam że mi wody się sączą w 37 tyg...

a co do przyspieszania to kochaliśmy się z mężem pod koniec ciąży praktycznie codziennie

Szczerze mowiac to ja tez bym tak chciala z tymi skurczami co by zaczely sie tak odrazu a nie raz tak raz siak albo stopniowo bo troche mnie denerwuje to ze od kilku dni mam praktycznie wszystkie objawy na zblizajacy sie porod a tu ani wod plodowych ani skurczy nie ma. Kurcze zebym ja jeszcze dala rade kochac sie z mezem jak tak mnie to podbrzusze boli strasznie wieczorami i rano zazwyczaj a w nocy to staram sie go nie budzic jak ja sie obudze i nie spie z 3 lub 4 godziny to zazwyczaj ide do salonu cos obejrzec bo on do pracy rano.