moj ma 2,5 roku i terazz sie dziwnie zachowuje odkad sie urodził nasz drugi syn... pozukuje uwagi, bardziej placze w nocy, robi na zlosc, zacal gryzc i bic..a czasem jest taki ze sie tuli i wogole ale najbardziej do babci ucieka ostatnio...zaczelo ie pare tyg odkad wrocilam ze szpitala

Może być zazdrosny....a z jedzeniem to tak jest że dzieci jak już coś opanują do perfekcji to im się już nudzi i chcą być karmione ...młodszy już z pól roku tak się domaga,ze starszym też tak miałam to są normalne etapy

Nie wiem jak jest z kwestia młodszego rodzeństwa, zaproponowac moge tylko ze jak mniejsze spi to musiałbys poświecac mu duzo uwagi i tłumaczyc, robic cos wspolnie. Co do jedzenia, mój syn jadł wszystko i z wielkim apetytem a przyszedł czas że zaczał wymyslac mysle ze to kwestia smaków, tak jak i my nie wszystko zjemy tak i dzieciom sie krztałtuje, najlepiej pytaj co chce zjesc i dawaj co lubi, może niech przygotowuje z Toba. Co do karmienia, wytłumacz że jest duzy i potrafi sam, że bedzie uczył młodsze rodzenstwo i musi sie ciagle uczyc przez samodzielne jedzenie. Nagradzaj go miłymi słowami, ewentualnie na humory nie zwracaj uwagi. Mnie słowo nie doprowadza do szału, ale teraz wziełam się na sposob, mówię cos raz potem powtarzam a potem robie totalna olewke i jakoś syn zawsze w ten sposob sie poslucha..Buntu nie miał więc nie wiem co i jak z nim, ale miewa swoje humory..Może staraj sie tez zachecać do pomocy przy młodszym rodzeństwie..

Hania tez w pewnym momencie cofneła się w umiejętnościach. Nagle "zapomniała" jak się je, jak się zdejmuje spodnie do sikania, jak sie kubek trzyma itp.
Plus dodatkowo marudzenie a potem był atak buntu .