« Powrót Następne pytanie »
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
nefretari
nefretari

2014-09-26 17:19

|

Poród i Połóg

Czy to prawda, ze po cesarce nie daja trzymac dziecka? Jak to w ogole wyglada?

Odpowiedzi

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
asiunia122

u mnie w szpitalu czegos takiego nie ma , gdy przywiezli mnie na sale na ktorej lezalam pielegniarka od noworodkow przyszla i podala mi syna nagusienkiego "skora do skory" i na pierwsze karmienie . Owszem pozniej przychodzili i mi pomagali bo nie moglam sie ruszac , ale tak to od samego poczatku byl ze mna ;)

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
arletka1991

Po wyjęciu dziecka, po oczyszczeniu Jej układu oddechowego, zawinięciu w coś, przyłożono mi Ją na moment do policzka, pokazano. Potem zabrano (zmierzono, zważono, zbadano, ubrano), a mnie zszyto. Kolejno przewieziono na salę pooperacyjną i od razu położono mi córcię przy piersi, więc kontakt był po jakichś 40minutach, ale nie skóra do skóry, chociaż ja byłam naga, ale dziecko ubrane ;P

http://40tygodni.pl/arletka1991/blog/31367,DRUGA-CORECZKA-JEST-JUZ-Z-NAMI-Niestety-przyszla-na-swiat-droga-cesarskiego-ciecia.html
Zapraszam :)

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
martatb

Po wyjęciu dziecka, po oczyszczeniu Jej układu oddechowego, zawinięciu w coś, przyłożono mi Ją na moment do policzka, pokazano. Potem zabrano (zmierzono, zważono, zbadano, ubrano), a mnie zszyto. Kolejno przewieziono na salę pooperacyjną i od razu położono mi córcię przy piersi, więc kontakt był po jakichś 40minutach, ale nie skóra do skóry, chociaż ja byłam naga, ale dziecko ubrane ;P

http://40tygodni.pl/arletka1991/blog/31367,DRUGA-CORECZKA-JEST-JUZ-Z-NAMI-Niestety-przyszla-na-swiat-droga-cesarskiego-ciecia.html
Zapraszam :)
u mnie było tak samo, z tym że przy cc był mój mąż, wyszedł za małym i po zważeniu on go przejął i przywiózł mi na salę pooperacyjną. a na sali pooperacyjnej zawsze któraś pielęgniarka pomagała przy dziecku (mi nie musiała, bo mój spał cały czas)

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
agnieszka24

Mi po cc tylko pokazano Olkę, a dopiero po przywiezieniu na salę dano mi ją do piersi.

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
nefretari

uff, wiec nie jest tak zle jak myslalam :)

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
nefretari

Po wyjęciu dziecka, po oczyszczeniu Jej układu oddechowego, zawinięciu w coś, przyłożono mi Ją na moment do policzka, pokazano. Potem zabrano (zmierzono, zważono, zbadano, ubrano), a mnie zszyto. Kolejno przewieziono na salę pooperacyjną i od razu położono mi córcię przy piersi, więc kontakt był po jakichś 40minutach, ale nie skóra do skóry, chociaż ja byłam naga, ale dziecko ubrane ;P

http://40tygodni.pl/arletka1991/blog/31367,DRUGA-CORECZKA-JEST-JUZ-Z-NAMI-Niestety-przyszla-na-swiat-droga-cesarskiego-ciecia.html
Zapraszam :)
bede miala chwilke spokoju to skorzystam :) ale ja chyba juz czytalam :)

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
arletka1991

Po wyjęciu dziecka, po oczyszczeniu Jej układu oddechowego, zawinięciu w coś, przyłożono mi Ją na moment do policzka, pokazano. Potem zabrano (zmierzono, zważono, zbadano, ubrano), a mnie zszyto. Kolejno przewieziono na salę pooperacyjną i od razu położono mi córcię przy piersi, więc kontakt był po jakichś 40minutach, ale nie skóra do skóry, chociaż ja byłam naga, ale dziecko ubrane ;P

http://40tygodni.pl/arletka1991/blog/31367,DRUGA-CORECZKA-JEST-JUZ-Z-NAMI-Niestety-przyszla-na-swiat-droga-cesarskiego-ciecia.html
Zapraszam :)
bede miala chwilke spokoju to skorzystam :) ale ja chyba juz czytalam :)
Tak tylko mówię, bo tam mam dokąłdnie opisane co i jak, a rzadko kto w ogóle cokolwiek o cesarce pisze. Ja byłam zielona idąc na nią..

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
nefretari

Po wyjęciu dziecka, po oczyszczeniu Jej układu oddechowego, zawinięciu w coś, przyłożono mi Ją na moment do policzka, pokazano. Potem zabrano (zmierzono, zważono, zbadano, ubrano), a mnie zszyto. Kolejno przewieziono na salę pooperacyjną i od razu położono mi córcię przy piersi, więc kontakt był po jakichś 40minutach, ale nie skóra do skóry, chociaż ja byłam naga, ale dziecko ubrane ;P

http://40tygodni.pl/arletka1991/blog/31367,DRUGA-CORECZKA-JEST-JUZ-Z-NAMI-Niestety-przyszla-na-swiat-droga-cesarskiego-ciecia.html
Zapraszam :)
bede miala chwilke spokoju to skorzystam :) ale ja chyba juz czytalam :)
Tak tylko mówię, bo tam mam dokąłdnie opisane co i jak, a rzadko kto w ogóle cokolwiek o cesarce pisze. Ja byłam zielona idąc na nią..
tak, domyslilam sie ze to z checi porady na temat cesarki :)

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
paulad11

Nie wiem jak w pl ale u nas w uk dostajesz dziecko tak samo jak po sn na siebie zaraz po porodzie

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
marysia13

Ja dostałam swoją córcie tuż po przewiezieniu mnie na salę pooperacyjna i juz mi jej nie zabierali na dłużej. A mąż dostał ja odrazu na ręce i to on miał kontakt skóra do skóry
bo ja byłam jeszcze pod wpływem narkozy.