pocieszalam sie jak ty..ale wcale latwiej nie bylo....i do tej pory nie jest...

Co chodzi o płacz,marudzenie to raczej prawda że później jest łatwiej,u nas też były kolki i powiem że najgorsze były 3 miesiące mały płakał nie wiadomo czemu,czym był starszy to mniej płakał a teraz to wcale.O reszte zależy od dziecka ja ze swoim nie mam żadnych problemów zęby jako tako wychodzą bez jakiś większych powikłań,jest grzeczny itd.Za to u mojej siostry synek do 7 miesiąca był grzeczny ciągle spał itd.a od 7 miesiąca się zaczęło że wszędzie go pełno nic się nie da z nim zrobić itd.Także to już kwestia indywidualna

U nas w przypadku pierwszej córki się sprawdziło i od 4 miesiąca było już łątwiej, ale tak super super, dopiero tuż przed roczkiem ;)
W przypadku drugiej córki, to ona byłą grzeczna jak anioł do 7 miesiaca, potem nieco zdziczała :P i jest cieżej ;)