Nie wyobrazam sobie zeby moj maz pil codziennie

Jak przez wakacje za często popije wieczorem po jednym piwku to już ma przechlapane ;) 

hoho lemon:) mnie to w ogole draznilby ten codzienny widok, to juz naprawdę zakrawa o małe uzależnienie....

nie zabraniała bym bo każdy ma swój rozum... ale gdyby pił codziennie to bym z nim nie była... jednego alkoholika w domu miałam i już dziękuję.... 

no wlasnie migrena, ja to zaraz mam wzrost cisnienia i jak zdarzylo się, ze w czasie upalow na wakacjach moj maz przez kilka dni pod rząd 2-3 piwa, to juz byla afera

Nie musze zabraniac ,wystarczy ze popatrze na niego to już wie o co kaman:D  Ale nie powiem też ze abstynent jest,czasami sie napije ale raczej z rodziną nigdzie sie nie szlaja nie łazi nie zaniedbuje nas itd...Wiec jak do tej pory nie mam sie do czego przyczepic:)

Ja tez bym sobie na to nie pozwoliła. Pokazałabym tylko gdzie są drzwi i tyle byłoby w temacie. Mój nie dość, że raz od dzwonu piwo otworzy (od czasu do czasu ja też) to jeszcze rzadko w ogóle z domu wychodzi .... chyba, że po zakupy ;)

Przecież to alkoholizm i z góry widać, że koleś ma z tym problem jeśli tak go wkurza, że żona zabrania

Zakaz picia i to totalny, jak mi przylazł pijany awantura, żę hoho

wolałabym zeby codziennie  pił piwo niż ćpał...