nie toleruje, a on i tak to robi ;/

moj może dziennie wypije jedno piwo jak grzebie sobie przy swoich autach wieczorami zresztą w ogóle w swoim warsztacie , nic wtedy mu nie mówie nawet sama mu to piwo podam ale jak z roboty przyjedzie napity "bo koledzy" to mnie nerwy noszą, on ma taki plus ze jak wypije to jest mu wesoło i nie idzie do bicia ani kłótni 

Od tego się właśnie alkoholizm zaczyna

Jeśli byłoby to jedno piwko do snu po pracy to ok. Ale jakieś większe ilości - nie ma mowy. Fuj. 

mój moze nie 'piwkuje" codziennie ale bardzo często zwłaszcza w lecie. Moze to jest 5 dni na tydzien. niestety proszenie, rozmowy, awantury nie pomagają. Więc co mam zrobić? nie zaznacze zandej odpowiedzi, bo nie  toleruję tego, ale też nie chciłabym go przez to zostawić, bo pozatym jest ok zwłaszcza jako ojciec. więc jestem w kropce

jeśli ktoś pije dziennie, to musi. Jeśli musi to jest alkoholikiem - nawet jeśli są to małe ilości. A z alkoholikiem bym nie była.

Mąż codziennie wypija jedno piwo po pracy i nie przeszkadza mi to. Sama dbam aby zawsze miał schlodzone piwo e lodówce. Nie upija sie więc nie widzę e tym problemu. Gdyby zaczął przesądzać z ilością to pewnie bym zareagowała. :)