Trudno mi się odnieśc na tak, albo na nie. 

Z jednej strony gorzej, ale z drugiej? Babcie wychowały nasze Mamy, Mamy wychowały nas i było okej. One wtedy pewnie myślal, że jeszcze wcześniej kobiety miały gorzej od nich.

Nie było leżaczków bujaczków, podgrzewaczy, ani karuzeli na łożeczkiem, a dały sobie radę.

ja mysle, ze teraz jest zdecyodwanie wieksza presja BYCIA PERFEKCJNA, dzis kobieta powinna pieknie wygladac, miec czas dla dizecka, dla meza, na seks, na wyjscie z domu, nienaganna figure, makijaz, zrobione wlosy, posparztane w domu, ugotowane, zakupy zrobione, spelaniac sie zawodowo srete tete i tysiac innych rzeczy, jezdzic autem, nosic obcasy... ogromna rpesja FINANSOWA spoleczenstwa, aby meic wpsomniane wyzej AKCESORIA dla dizecka, kiedys nie trzeba bylo nikt nie ocenial co kto ma, dzieci chowały sie tak czy siak, pomagaly cALE RODZNY< dzis jestesmy SAME praktycznie ze wszytskim, a presja jest OGROMNA!! taki swiat

a poza tym na udogodnienia trzeba miec KASĘ, na zmywarke, pralko - suszarke do prania, etc. nawet pamperdsy kosztuja niemało a kto nie ma jedzie zapewne i do dzis na tetrach etc.... nie mialy gorzej, nie, to kwestia KASY!!!!

nie przynajniej nie siedziały w domu i nie zamartwiały się aż tak czy jest wszystko w porządku po za tym dzieci się rodziły zdrowsze

dlamnie i wtedy i teraz niema lekko...kobiety zawsze sa odpowiedzialne za dom dziecko i czesto tez prace oraz inne obowiazki maz chodzi do pracy i albo pomaaga na rowni albo olewa.wiec uwazam ze wszystko zalezy jakiego sie ma partnera ...kiedys bly inne czasy teraz niby latwiej sie zyje ale szybciej czesto pracy niema a kobieta tak samo ma inne obowiazki....i czesto niema z kim pociechy zostawic..nie powinno sie mowic czy lepiej czy gorzej...kiedys bylo ciezej bo wszystko sie robilo recznie jak nie bylo pracy to byla gospodarka teraz sa automaty ale albo ciezka praca albo bieda...

teraz kobiety mają o wiele lepiej. Dużo czynności wykonują za nas automaty i to naprawdę dokładniej i oszczedza nam mnóstwo czasu i nerwów. Do tego jest mnóstwo udogodnień. Nie raz było i tak, że dzieci dużo w rodzinie, a wcale żadnej babki do pomocy. To przykład akurat rodziny mojej babci, że było 7 dzieci i nikt im nie pomgał, a trzeba było uprać, ubrać nagotowac, do pracy iść i jeszcze ogarnąć dzieci, żeby na ludzi wyrosły i na głowę nie weszły. Jakby w tamtych czasach guzikiem mozna było wlaczyc ogrzewanie a innym zrobic pranie, jajka ubijac mikserem w 2 minuty itd to na pewno byloby im duzo lżej.

Oczywiście, że miały się gorzej, nawet jak zostawały w domu to czekała je mordercza praca. Nie mówiąc juz o pracy w polu. Teraz mamy pralki, zmywarki, odkurzacze, czajniki bezprzewodowe, pieluchy jednorazowe, chusteczki jednorazowe, a kiedyś to nawet nie było dostępu do bierzącej wody, a do "kibla" trzeba było na mróz wychodzić na dwór. Dodatkowo miały często dużo dzieci do wychowania bo nie wiedziały jak kontrolować urodzenia. No i to panujace przeświadczenie, że od zajmowania sie domem jest baba. Szczerze współczuję kobietom żyjącym w takich warunkach... W dzisiejszych czasach najgorsze jest jedynie to (mówię o Polsce), że przeciętna kobieta nie może zająć się domem i małymi dziećmi w spokoju, tylko musi pracować (bo inaczej nie starczy na życie), a dzieci dawać pod opiekę komuś innemu.

ja uważam że kobiety miały duzo gorzej bo fak faket robiły w polu teraz dużo pomagają maszyny , w domu nie miały zmywarek , coookeró itp jesli popatrzymy to w dzisiejszych czasach zastępuja nas na każdym kroku maszyny , przez to mozemy miec troche czasu dla siebie