« Powrót Następne pytanie »
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
ditka06
ditka06

2015-11-09 08:02

|

Pozostałe

Czy uważacie, że zrobiłam dobrze?

Mieliśmy psa z długa sierscia, ktory strasznie sie lenił ale to tak ze odkurzanie 2 razy dziennie a i tak za chwile znow siersc. Poniewaz jak to pies chodzil i sie trzepał siersc byla doslownie wszedzie nawet w jedzeniu i rzeczach dziecka. Mała za chwile zacznie siadać potem raczkowac i co pełzała by po tej siersci i brala wszystko do buzi. Mamy male mieszkanie w bloku probowalismy dawac wit.na siersc dluzszy czas, wyczesywac czesto kapac.nic nie pomagalo. Po prostu pies przebywajacy ciagle w mjeszkaniu i do tego mial malo ruchu na dworze bo brak czasu na dlugie spacery (maz pracuje od rana do wieczora) bedzie sie tak lenil.
Postanowilismy oddac go innej rodzinie ktora ma dom z ogrodkiem, dobrej rodzinie ktora sie nim dobrze zajmie a i pies sie bedzie mial gdzie wybiegac wiec nie bedzie sie tak lenil.
Wczoraj go.od.nas zabrali a ja juz druga noc przez to nie spie, w dzien placze i snuje sie, ciagle patrze na jego poslanie bo ani ja ani maz nie mamy odwagi go sprzatnac. Mieszkanie mimo dziecka wydaje sie puste. Myslalam wczesniej ze to dobra decyzja bo jak w tej siersci wychowywac male dziecko. A wierzcie mi siersci bylo ci nie miara. Zal mi teraz strasznie. Czy uwazacie ze dobrze postapilismy?

Odpowiedzi

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
kasia1426

Rok temu zrobilam to samo.
Piesek mieszka teraz u mojej babci na wsi. Najszczesliwyszy na swiecie, biega, hada, nie meczy sie po schodach ( u nas wysokie 4 pietro). Jak odwiedzam babcie, odwiedzam tez pieska. Zawoze raz na miesiac jedzenie ;)
Na poczatku bylo przykro, ale dobro dziecka i psa najwazniejsze.
Az zaczal duzo pracowacni w zimie z malenkim dziekiem nie bylo szans zebym przed 7 wyprowadzala na dwor psiaka.

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
kasia1426

A i tez siersc byla dluga i fruewająca. Byla wszedzie, dywan codziennie szczotka czyscilam.

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
ojojku

I pies i sierść nie jest dla każdego. Jestem miłośnikiem zwierząt i myślę, że zrobiłaś dobrze. Znalazłaś mu przecież inny odpowiedni dom a nie zostawiłaś gdzieś w lesie
Nie musisz mieć wyrzutów sumienia. Mam Goldena i koty perskie -na przyszłość nawet do krótkiej sierści polecam szczotkę furminator

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
izuleeek

My tez ze względu na wnuki teściowe i drugiego psa owczarka oddaliśmy spaniela znajomym. Nie żałuj bo oni tak sie nim zajmuja jak dzieckiem. No tylko raczej chodziło o to ze podczas miesięcznej nieobecności spaniela. Owczarek stal sie panem podwórka no i jak znaleźliśmy go w schronisku to owczarek Malo co nid zagryzl spaniela a jest on wyjątkowo spokojny. Nie wiem czy przez to ze ktos spaniela w lesie porzucił ale doskakiwal do malych dzieci. My go znaleźliśmy przywiązanego do drzewa. No i tak zostal. Teraz juz staruszek ale wiem ze ma teraz wyjątkowych właścicieli dla których jest calym światem.

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
verrerie

Jezeli wiesz, ze oddalam pieska w dobre rece i ze bedzie tam szczesliwy to nie ma co sie zadreczac. Jezeli jemu bedIe tam lepiej to chyba dobrze nie? Dom pelen siersci i malutkie dziecko to nic fajnego.
Jak najbardziej jestem za wychowywaniem dzieci ze zwierzetami, ale duze psy liniejace okropnie nie sa dobrymi towarzyszami szczegolnie w bloku,

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
roslina28

Troche to dla mnie dziwne przeciez mieliscie go wczesniej przed dzieckiem i wiadomo że pies linieje , chyba to widziałas wcesniej i wczesniej nie przeszkadzało ;) psa zawsze mozna było przystrzyc jak tak mocno gubił sierść . A dzieci wychowane ze wzwierzetami maja mnniejsze skłonnosci do alergii , sterylność tutaj akurat na dobre nie wychodzi ... zrobiliscie jak zrobiliscie , za późno na sentymenty .

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
anastazja787

Zgadzam się z rośliną w 100%. Dodam, że ja bym na pewno psa nie oddała.. Obstrzygla bym go albo po prostu częściej odkurzala tą sierść. Dziecku nic nie będzie a jak będzie się wychowywać ze zwierzętami na pewno przyniesie to dla Niego więcej korzyści niż szkody. A co do samego psa to może i ma tam więcej miejsca i to są dobrzy ludzie, ale on znał i kochał Was a nie ich.... i tyle na ten temat.

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
iwonam

Mam 2 psy, wiecznie liniejace, wlazace na sofe, pchające się do łóżka, przynoszace ze spacerów tony piachu i błota. I mam córkę 20 mcy, która jako niemowlę była bardzo wymagająca. Odkurzalam cały ten syf 2 razy dziennie i codziennie zmywalam podlogi z dzieckiem w nosidle na plecach bo nie dało się jej zostawić i zająć się domem. Aha i często szlam z córka w nosidle i z psami na spacer bo maz w pracy po 15h. I nigdy, przenigdy nie oddalabym moich psów z tak blahego,wg mnie, powodu. Traktuje je jak członków rodziny, ufają mi i patrzą jak w obraz, gdy bralam je ze schroniska wiedzialsm , ze gdy pojawi się dziecko to będzie trudniej, ze gdy zachoruje muszę zorganizować pomoc do ich wyprowadzania, ze nie pojade na urlop do hotelu tylko do domku w lesie itp. Uwazam , ze postapilas nieodpowiedzialnie i wygodnicko i sama zdajesz sobie z tego sprawę bo dopadły Cie wyrzuty. Na przyszłość nie bierz zwierząt do domu. Aha, moja córka raczkowala wśród psów, przesiadywała u nich na poslaniach, raz nakrylam ja jak liże psu ucho bo one myją sobie nawzajem i jej się to bardzo podobało :) Psy liza ja często po rekach gdy wracamy do domu i cieszą się na jej widok, przytula je i glaszcze, czasami lezymy wszyscy razem i córka nie choruje, nie ma żadnych alergii wiec raczej jej ta straszna psia sierść nie zaszkodziła..

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
ditka06

Zgadzam się z rośliną w 100%. Dodam, że ja bym na pewno psa nie oddała.. Obstrzygla bym go albo po prostu częściej odkurzala tą sierść. Dziecku nic nie będzie a jak będzie się wychowywać ze zwierzętami na pewno przyniesie to dla Niego więcej korzyści niż szkody. A co do samego psa to może i ma tam więcej miejsca i to są dobrzy ludzie, ale on znał i kochał Was a nie ich.... i tyle na ten temat.
Wszystko ok ale wystarczylo spojrzec na mieszkanie mimo sprzatania czestego ciagle kłeby siersci doalownie wszedzie, w ubranich w jedzeniu bo pies sie trzepal latał wszedzie.
Myslalam ze to bedzie dobre rowiazanie i dla niego i dla nas ale chyba to tak jest ze jak sie cos straci dopiero sie za tym teskni. Wiem ze bedzie mial tam lepiej bo sie wybiega i zawszw ktos bedzie mial dla niego czas a to taki pies ze kazdego lubi gdiekolwoek by nie byl

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
nala24

Ja mam dwa koty z długą sierścią i tez co dziennie odkurzam itd , i w życiu bym ich nie oddala . N9 chyba ze z przyczyn zdrowotnych dziecka alergia czy coś takiego . Fakt sierści sporo ale cześć kapie i obcinam koty złącza persa bo ma straszna sierść i zaraz się kłótni nie zależnie od tego jak o niego dbam . Jeżeli psu faktycznie jest lepiej to ok ale podziwiam dla mnie te koty są jak dzieci , więc to tak jak oddać dziecko komuś ale zrobiliście co uważaliście za słuszne i nie licz na to ze wszystkie tutaj przyznamy ci racje