Wiadomo ze po jednym piwie nikt pijany nie bedzie, ale takie jest prawo i warto sie do niego stosowac. Nigdy nie wiadomo co sie moze stac :) Ja zawsze sie stosuje, jak maz pije to ja nic . przeciez od abstynecji sie nie umiera:P

tez uwazam ,ze to przesada wszystko jest dla ludzi ale oczywiscie z glowa i umiarem ,to ,ze jest matka nie oznacza ,ze musi ze wszystkiego rezygnowac.wiadomo zawsze musi brac poprawke na to iz dziecko moze obudzic sie z wysoka goraczka itp ale 2 piwa to nie grzech .a dodatkowo pora o jakiej przyszla wychowawczynie no prosze wszystkie dzieci raczej powinny juz spac o tej porze wiec jesli ona chciala wziasc dziecko ktore moglo np juz spac to kto tutaj jest normalny ....????

no ta dziewczynka tez juz w łózku była to kazała jej sie szybko ubierac

To zależy od sytuacji,moim zdaniem jeżeli jest okazja święta,grill czy coś innego można sobie wypić tz. nie mówię upić się ale np.partner wypije parę piw czy wódkę ale ja jedno piwo i to wszystko. Dalej będę w stanie opiekować się maleństwem.

Co do tej sytuacji to według mnie przesada tej babki która przyszła po tą siostre skoro dzieci już spały było późno to chyba każdy ma prawo do chwili relaksu co innego jakby kobietka się uchlała i nie była w stanie opiekować się dziećmi.

Moja siostra ma kochaną teściową, która wiedząc tylko od wnuczki, że rodzice się kłócą wezwała policję...

Okazało się, że siostra wypiła jedno piwo, a jej mąż 3 i musieli szybko organizować trzeźwą opiekę do dzieci (4,6 i 14 lat) bo  w przeciwnym razie dzieci zostałyby zabrane do izby dziecka.

Teraz dzięki interwencji swojej kochanej teściowej mają sprawę w sądzie rodzinnym... 

A ta kochana teściowa ma pewnie wielką satysfakcję bo zrobiła na złość synowej, tylko zapomniała, że jej synek będzie miał większy problem bo w wydychanym powietrzu miał 0,6 co się liczy chyba razy dwa a więc miał 1,2 promila a siostra 0,14 a więc 0,28 promila...

A wracając do Twojego pytania: TAK mogliby jej zabrać dzieci do izby dziecka a jej wytoczyć sprawę w sądzie rodzinnym...

po pierwsze po 22 nie mamy obowiązku wpuścić nawet Policji, po drugie odbiór dziecka może nastapić wyłącznie w momencie zagrożenia ich zdrowia lub życia, w tym wypadku reczaej tego nie było, ale ja mam taką zasadę, ze jeden z nas zwsze musi być w 100% trzeźwy, poza tym ja generalnie nigdy nie piję

głupia baba, co nie zmienia faktu że absolutnie i bez dyskusji przy dziecku musi byc osoba trzeźwa bo NIGDY nie jesteś w stanie przewidzieć co się stanie. 

troche przegiecie, ok wiadomo ze nie wolno sie upic przy malym dziecku, ale to piwo to nie grzech. Uwazam, ze duza przesada