Moja ma ubrania domowe i wyjściowe . Przebiera się zaraz po powrocie do domu bo byłoby to samo. Widać co jadła na ubraniach jak na dłoni.
Buty tez niszczy, po niej już nikomu sie nie przydadzą bo są zdarte o krawezniki .

Kacper strasznie niszczy. Buty mu kupujemy co miesiąc nowe a spodnie czasem nie nadają się do noszenia po tygodniu od kupna

Problem w tym, ze Ala jada rowniez poza domem. Nie moge nic jej do picia w plenerze poza wodą. Zaden sok czy owoc a tym bardziej lody czy ciastko, bo cale menu będzie ma niej.

Super Otoja. Masz jakiś rabat w sklepach ;-)?

Moje też się plamią...młodszy ok ma 3lata a starszy to nawet suchą bułką się pobrudzi;)...nie używam odplamiaczy już od dawna tylko zwykłe mydło przed praniem porządnie nacieram ...a jak plamy trudne do usunięcia to jeszcze małą szczoteczką szoruje ale zwykłe natarcie starczy zazwyczaj (tylko takie porządne);)

Nie, ubranka noszą dopóki są już za małe, czasem jakaś niedoprana plama jest, ale to już raczej przez moją nieuważność ;)

Nie, może trochę, bardziej jak poszedł do przedszkola bo tam wszystko na kolanach robia i sie bawia. Mi nie jest szkoda, ale tylko dlatego że kupuje osobno do domu i własnie takie na zniszczenie, a kupuje w lumpeksie za groszę. Takie wyjsciowe mam przeznaczone tylko na okazje, wyjscia, nie mam ich duzo ale musze mieć. A tych domowych nie szkoda mi potem wyrzucić..Buciki zdziera szybciej zwłaszcza czubki. A co do plam, zdarza mu sie, ale on nigdy sie zbytnio nie plamił, śliniaki nawet uzywałam chyba z 3 razy w życiu jego..Teraz jak wyjdzie na dwór to sie wybrudzi od piasku, kurzu itp, ale to wszystko w praniu schodzi