Ja wierzę, natomiast nigdy nie byłam u wróżki, numerologa, nikt mi nie stawiał tarota itd.
Mam koleżanki które chodzą do wróżek, po części traktują to jako zabawę, a po części traktują na poważnie. Rzeczywiście z ich opowieści to czasem niesamowite rzeczy mówią wróżki.. Widzą przeszłość taka jaka była, no i przyszłość..

Ja boję się że za bardzo sugerowałabym się tym co powie.. I tym że zobaczy coś złego..
Mogłabym się tak bardzo zasugerować wróżbą, że zwyczajnie myślami i podświadomie przyciągnęłabym daną sytuację.

Ale może w przyszłości poproszę kogoś żeby mi postawił tarota.. Jeśli to będzie oczywiście sensowna osoba.

Co do wróżek przez telefon, przez sms, tych telewizyjnych, to oczywiście, że nie wierze.. Jeśli ktoś wierzy bądź korzysta z ich usług to niech się przyzna to opowiem mu co nie co kto siedzi po drugiej strony telefonu, odpowiada na pytania lub odpisuje na sms:)

Ja wierze tylko w bociana :)

W sumie ja traktuje to pol zartem pol serio moze dlatego ze mam do czynienia tylko z horoskopami z gazet czy netu (czesto pisza je studenci czy praktykanci)a u prawdziwej wrozki nie bylam a poszlabym ;)

Wierzę. Korzystałam z usług wróżki i sama też sobie wróżyłam;)
Aczkolwiek przyszłość jest zmienna, więc wróżka nie jest żadną wyrocznią, może niektórzy nie zdają sobie z tego sprawy, dlatego nie wierzą, bo coś im się nie sprawdziło.

Mola, na pewno po części sugerowałabyś się przepowiednią bo to normalne;) aczkolwiek nie wszystko co usłyszałaś byłabyś w stanie zapamiętać. Najlepiej sobie zapisać co powiedziała wróżka i nie zaglądać do notatek przez długi czas. Dopiero później okaże się ile z tego się spełniło:)
Mi kiedyś cyganka wróżyła na ulicy. Bo dałam bułkę jej dziecku. I powiem Ci, że mi się spełniły jej słowa:) choć właściwie niewiele powiedziała:P Jeszcze tylko na córeczkę czekam;)

A ja owszem, wierzę w to. Dla mnie wróżki sa bardziej kompetentne, aniżeli księża, niektóre mają dar, i przede wszystkim szczerze doradzą, ksiądz chce tylko wyciągnąć kase.