I nigdy żadnych śmiesznych czerwonych kokardek do wózka nie doczepiałam. Bawi mnie gdy widzę takie cuda

Mój sąsiad miał taki oczy, że za każdym razem gdy coś pochwalił u nas w domu to zaraz był z tym problem, chwalił kwiatki nagle zaczeły schnąć, powiedział o moim bracie,że bardzo spokojniutki jest tydzień darł się dzień w dzień bez powodu. Także mimo że, nie jestem przesądna i nie wierzę w zabobony to w to wierzę.

i podzialało ?

A jakie objawy mialo twoje dziecko ? Może to kolki ? 

dla mnie brednie do potęgi n-tej. i tez nie mam żadnych kokardek czerwonych przy wózku itp

Andzior  Nawet nie muszę iść do kina na komedię by się trochę pośmiać

oj... kurcze dziewczyny mają rację przecież to tak dużo wrażeń dla maleństwa. Pawełek pare dni po przyjściu do domu jak przez dom przewijało się mnóstwo ludzi (moi rodzice codziennie z moimi braćmi z czego jeden ma autyzm i często krzyczy, drudzy dziadkowie przyjechali też) aż w końcu powiedziałam koniec i mały się wyciszył jak byliśmy sami. Żadne uroki tak już jest przecież dla niego tyle nowego wszystko takie duże, musi sam jeść, wypróżniać się. Musi się kąpać ubierać, to wszystko to stres dla dziecka. A myślałam że w tych czasach już ludzie w takie rzeczy nie wierzą.

Hmmm.... nie wiem czy w to wierze, w każdym bądz razie jak położna pochwaliła moje dziecko, że pije tylko mleko moje, bo na początku byla karmiona mieszanie, to przestała chcieć pić mojego mleka. Ale w niektóre rzeczy wierze.

LOL o tych krowach to ja pierdziele, głupota na maksa xD a co do dzieci to niewiem, ale jak mój brat miałokoło roku to takie kochane dzzicko z niego było, otwarte na wszystkich i w ogóle, aż jednego razu jedna ciotka go wzięła na ręce, jak zaczął płąkać xD od tego czasu przez kilka miesięcy istaniała tylko mama ;) wszyscy sie śmiali że ciotka dziecko popsuła ;)

moja teściowa zaczęła małej do łóżeczka czepiać czerwoną wstążkę i do wózka chciała. oczywiście wyrzuciłam to. nie wierze w żadne uroki.