« Powrót Następne pytanie »
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
agawita
agawita

2015-04-30 17:57

|

Pozostałe

Czy wybaczyć byłej przyjaciółce?

Zerwałam kontakt z moją kiedyś najlepsza przyjaciółką, zktórą kiedyś moglyśmy konie kraść...Po tym jak urodziło mi się dziecko nasze drogo coraz bardziej się rozchodziły. Nie miałyśmy już wspólnych tematów, ona poszukała sobie nowych znajomych i doszło do tego że nawet zapomniała że mam urodziny i mimo że zapraszałam ją na imprezę wcześniej zaplanowała w ten weekend wyjazd do Wa-wy (to bylo 2 lata temu).
W zeszłym roku miałam dość ciężką sytuację, po długiej chorobie umarł ktos bliski z mojej rodziny. Mimo że latami wysluchiwałm jej żalów i problemów( głownie nieszczęśliwe związki, których byla cała masa+ problemy z rodzicami) zapraszaliśmy ją do siebie na Swięta itp. żeby nie była sama, bo nie ma kontaktu z rodzicami, ona gdy ja byłam w ciężkiej sytuacji nie za bardzo się przejęła. W Święto Zmarłych byla u mnie w domu i powiedziałam jej że ta osoba umiera, na co usłyszałam "nie wiem jak mam ci pomóc". Nie odezwała sie do mnie przez kilka tygodni, aż kiedyś spotkaliśmy sie przypadkowo na ulicy, chciała ze mną rozmawiać ale ja wykręciłam się że mi się spieszy. Już nie miałam ochoty z nią rozmawiać...
Teraz z okazji moich urodzin dostałam życzenia z propozycją spotkania się jeśli zlość mi pzrejdzie i nie wiem co robić. Nie mam już prawie znajomych, z ktorymi mogłabym sie spotkac, pogadać- a z drugiej strony wiem, ze ona już nigdy nie będzie moją przyjaciółką- zbyt wiel spraw, z którymi musiałam się uporać sama, o ktorych nie mogłam z nikim porozmawiać...Ona wybrała takich znajomych, z ktorymi może sie bawić i imprezować, a mnie olała.

Jak uważacie?

Tak- nawiązać kontakt
Nie- nie ;)


31.58%
TAK
68.42%
NIE

Komentarze

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
katiuszka

Mam bardzo podobne zdanie do Kamilki ... na przyjażń trzeba "zapracować".

Czułabym dokladnie to co Ty w tej sytuacji. Zdecydowałabym się chyba na koleżenstwo i nie wymagała wiecej.

Czy zaufałabym jej na tyle, zeby mogla byc "znow" moja "przyjaciółką" ? Chyba jednak nigdy nią nie była jak ktorąs z Mam zauważyła. Przyjażn to zwiazek podobny do miłości - potrzeba zaangażowania obydwu stron.

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
aicik
Wydaje mi sie ze przyjazn mimo wszystko polega na wybaczaniu... moze dla niej to tez byl ciezki okres a wiadomo jak sie zaklada rodzine to jest zupelnie inaczej... ja mialam podoba sytuacje alexdawno temu... wybaczylam zapomnialam. Nie jest tak jak kiedys bocwszystko sie zmienilo ale sie zblizylysmy do siebie i gdyby znowu nie km to moze nadalbysmy sie przyjaznily...warto sprobowac . Zycie jest tylko jedno. Jesli jestes w stanie zapomniec i od poczatku sprobowac to moze sie okazac ze nie jest tak zle..wszystko zalezy od obu stron..ludzie sie zmieniaja..mnie jest ciezko zaufac tak zeby nazwac kogos przyjacielem...ale dobrze miec zkim pogadac komu sie wyzalic..wiec uwazam ze sama ta decyzje musisz podjac i sie nikim nie sugerowac
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
kajka10

nawet jesli znow sie z nia pospotykasz, poplotkujecie,  nigdy juz nie bedzie tak jak wczesniej. mam podobna sytuacje, "przyjaciolke" przez wiele lat, ale po czasie zauwazylam, a własciwie mąz mi to uswiadomił ze mnie wykorzystuje, byłam na kazde jej zawołanie, szczegolnie mnie potrzebowała jak rzucił ją facet lub miała problemy rodzinne. jak w zwiazku bbyło wszystko ok, to miała mnie gdzies i potrafiła sie nie odzywac kilka dni (gdzie normalnie codziennie rozmawiałysmy duzo przez tel). ponad rok temu wyjechała za granice, jeszcze jako tako sie odzywała, ale odkąd urodził sie fabian, odezwała sie tylko gratulując mi po porodzie.. przykre bo duzo dla niej zrobiłam i widze ze u ciebie jest podobnie.

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
agawita

Niestety, był taki czas że myślałam o niej że jest tzw. wampirem energetycznym, wszystko sie krecilo wokół jej problemów, a że ja do wylewnych nie należe i o problemach nie lubie rozmawaic to tak sie utarlo...

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
dziecina

Myślę,że ona poprostu znowu cie potrzebuje.Ja nie odbudowywałabym tej znajomości bo szkoda mi czasu na osoby niegodne tego i myślące tylko o sobie.

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
annan

Prawdziwych przyjaciół poznaje się w biedzie. Jeżlei brakuje Ci kogos z kim mozna pogadać to możesz się z nia spotkac ale ja bym jej nie ufała i nie zwierzała się, rozmiawiała jak ze zwykła znajomą, bez blizszych relacji

Twój komentarz