Nie bo wiało, chociaż mieliśmy z B. jechać na zakupy powiedziałam ni chuja nie wychodzę z domu boję się i koniec za bardzo wiało aż huczało

tak  wychodzimy na spacer bez wzgledu na pogode  mały wkońcu twardo zasnął a starszy się wybiegał fakt było chłodno ale wystarczyła czapka i szalik , 30 min na dworzu i odrazu człowiek inaczej funkcjonuje. Oczywiście w wielkie mrozy nie wychodziliśmy na długo tylko starszego do szkoły zaprowadzić i spowrotem.