Moje imię zaproponował ksiądz :D Kiedy przyszedł na kolende zapytał sie mamy, jak ma na imię mój brat, ona odpowiedziała że Dawid i wtedy stwierdził, że do Dawida pasuje Sara, no i mojemu tacie strasznie się spodobało i oto jestem SARĄ :D ( wcześniej miałam być Adrianną )

ja miałam mieć na imię Łucja po babci ale mamie się bardzo nie podobało i się nie zgodziła i mam na imię Martyna ja synkowi wybierałam imię takie jakie mi się podoba i brałam pod uwagę opis imienia bo dużo się zgadza a nie na jakiś nieszczęsny serial :/

Moje imię ma dwie historię. ;) pierwsza to według babci mam po starszej siostrze mojej mamy która żyła niecały miesiąc. Druga wersja jest rodziców że braciom łatwiej było powiedzieć Ala niż Martyna. ;)

Miałam mieć na imie Joanna (mamie sie podobało) ale, ze mój tata ma na imię Adam to zarejestrował mnie jako Ewa Joanna. Swoją drogą ciekawa jestem jak mama na to zareagowała bo nigdy nie spytałam :) A swoje imię lubię bardziej niz pierwszą wersję.

oficjalna wersja jest taka, że jak mama była w ciąży to pojechała w góry z tatą i tam na wczasach z dziadkami była taka fajna Agatka...rezolutna i żywiołowa i bardzo się rodzicom spodobała

U mnie było tak, że mama wybrała 3 imiona, które najbardziej się jej podobały, a tata miał zadecydować które najlepsze :) wybrał z tych trzech (Agata, Martyna, Maria) Martynę, a mama dowiedziała się o tym, co wybrał dopiero jak mnie zarejestrował :)

ja i moja siostra mamy imienia swiete. wiec znaczenia sa oczywiste, nie trzeba sie domyslac. za to moja siostra ma 2 imie po mamie, bo tata zapomnial jak ma sie nazywac haha :P a za to moj tata mial byc Jacek a nie Jan, no ale dziadek go tak wpisal, i do dzis babcia Jacek do niego mowi;p

Miałam być Tamara z jakiegoś ` tasiemca ` :) ale ojciec się wstydził i dał mi na imię po swojej przyjaciółce Beata które też mi się nie podoba ale Tamara jednak gorsze

u mnie bylo tak, ze mama bardzo chciala zebym miala na imie kasia, ale to imie wtedy bylo bardzo popularne i tata powiedzial ze po jego trupie, pojechal do urzedu i dal mi na imie jola bez wiedzy mojej mamy... ;) swojego bym zabila za taka akcje :PP

Miałam być Krystyną bo tacie się podobało (ble ble ble) ale mamie się spodobało inne imię i tak zostałam Anetą :)