A ja nie wiem czym ty się przejmujesz...niech sobie oceniają cię te dojrzałe mamy jak chcą, bo oceniać będą bo dobrze się im mówi, tylko ty wiesz jaka jesteś naprawdę i jaką matką będziesz. Nie im to oceniać. Nie patrz na to co one piszą, mnie to tam lata kto co o mnie mówi, choćby z tego względu że mnie w ogóle nie znają, ja swoje wiem że będę dobrą mamą i nie mam zamiaru słuchać tego czy mi ktoś powie że jestem jeszcze gówniara która nic o życiu nie wie, czy inne ich wymysły. Moje życie i sobie je przeżyję jak chcę. Bo zazwyczaj oceniają ci którzy cię nie znają. I jak to jedna mama napisała że tym co wpadły współczuje głupoty, ja niestety swoją wartość znam , głupia nie jestem a idąc z moim chłopakiem do łóżka wiedziałam jakie tego mogą być konsekwencje, więc ja mam głęboko w d... opinie innych i ty też miej :)

W moim przekonaniu to osoba która jest dorosła powinna oceniac kazdego czlowieka na podstawie faktow a nie wczesniejszych doswiadczen... a za patologie bynajmniej sie nie uwazam. dla mnie patologia to 6-cio osobowa rodzina
(w tym 3małych dzieci i matka nastolatka 2 z nich) w 2 pokojowym mieszkaniu z palacymi rodzicami dziewczyny i sama dziewczyna... w dodatku bez kasy a i jeszcze dwa srednie psy... wczesniej ledwo sobie radzili ale teraz? a oprocz tego to jeszcze zaniedbywanie dzieci... zadna z mam tutaj -mówie o nastolatkach nie krzywdzi swojego dziecka. a niektore poprostu boli to ze zostaje wrzucona do worka z dziewczynami ktore biegaja po dyskotekach a dzieci siedza w domu z dziadkami...

Witaj, ma się czym tak naprawdę denerwować ja urodziłam syna w wieku 17 lat i wcale tego nie żałuję a wszyscy gadali że młoda i tak bez perspektyw itp dzisiaj znowu czekam na maleństwo mam męża syna odchowanego .
czasami zdarzają się wpadki tak jak pewnie w twoim przypadku ale grunt żebyś umiała sobie poradzić w tej sytuacji co tu dużo opowiadać dość trudnej . jeżeli masz wsparcie będzie Ci łatwiej. buziaki

Chyba nie tyle ktoś coś ma do nastoletnich mam tylko do ich podejścia do sytuacji. Jak można powiedzieć że nie miało się wpływu na ciążę w dobie wszechobecnej antykoncepcji?! Jasne że zdarzają się wpadki typu pęknięta prezerwatywa albo nieskuteczne tabletki (bo na przykład wymiotowałaś) - ale kurcze - nie w takiej ilości? Co -nagle wszystkim popękały gumki? A jak już się przyzna że się o tym zwyczajnie nie pomyślało to wtedy się trzeba zmierzyć z sytuacją a nie użalać się nad sobą i oczekiwać że wszystko wszyscy zrobią za nas. Ja nie mówię że tak jest w twojej sytuacji bo nawet nie wiem, ale po przeczytaniu sporej ilości wątków zakładanych przez nastolatki nie dziw się że jesteście tak odbierane. Mnie jak najdalej do oceniania, ale czasami rozwalające jest robienie z siebie ofiary bo na seks było się wystarczająco dorosłym a na kupienie gumek już nie.

Macie rację że nie zawsze dojrzałość jest równoznaczna z wiekiem - są trzydziestokilkulatki nie nadające się na matki i są też nastolatki, które świetnie się w tej roli sprawdziły, czego mam przykład w postaci kilku koleżanek. Podziwiam je bo ja jeszcze kilka lat temu już będąc dorosła nie byłam gotowa na dziecko i uważam że byłam wtedy gówniarą którą taka sytuacja ze sporym prawdopodobieństwem by przerosła.

A to wrażenie że nastoletnie matki są tutaj nielubiane - chyba bierze się po prostu stąd że mało która potrafi stawić czoła sytuacji tylko użalają się nad swoją sytuacją.

Dlaczego? bo same nie znalazły się w takiej sytuacji. Dziewczyny które mają 16-17 lat i zachodzą w ciążę, potrafią sobie radzić z dziećmi umieją się nimi opiekować przecież to też już kobiety, nie są przecież gorszymi matkami od tych które rodzą mając 25 lat.np. Drogie panie trochę wyrozumiałości....

Nastoletnia mama wcale nie jest gorsza od tej starszej,pod warunkiem, że jest dość dojrzała jak na swój wiek i odpowiedzialna. Jednak w wieku 15 lat ja nawet nie myślałam o współżyciu,a o macierzyństwie to już wogole:)...hmmm sama urodziłam w wieku 22 lat i nie wyobrazam sobie jak to jest byc 15 letnia mama i czy w tym wieku mozna byc wystarczajaco dojrzala i odpowiedzialna osoba:). Niestety ale jest sie wtedy jeszcze dzieckiem-mam siostrzenice w tym wieku i wiem co mowie. Ale nie mowie, ze 15 letnia mama musi byc zla mama,bo KOCHA SWOJE DZIECKO TAK SAMO I DBA O NIE NAPEWNO NIE GORZEJ NIŻ STARSZE OD NIEJ MAMUSIE:)