mój zawsze jest przy badaniu usg... przy porodzie tez bedzie .. nie wiem o co chodzi;/

a mi w Polsce jest dobrze ;) i jak dla mnie to ciemnota tam w anglii i w reszcie krajów ;p Oooo:P i jak czytam te angielskie mamusie to w głowie mi sie kreći wielkie angielki sie porobiły.

Ja też nie rozumiem tego pytania.Nie wiem czy mam się śmiać czy płakać nad płytkością rozumowania że POLSKA to ciemnota!!!Ja tak nie uważam........a szkoda gadać

z tego co slyszalam to np w anglii jest ciemnota :) kazdy porod moich znajomych konczyl sie jakimis komplikacjami usg tylko 3 razy w czasie ciazy ( ja mialam na kazde zawolanie) i w ogole ciezko do lekarza sie dostac a do dentysty do pl przyjezdzaja bo nie chca ryzykowac :) i wcale im nie chodzi o kase

Też nie do końca rozumiem co napisałaś, bo troszkę to chaotyczne. Ale ja się nie wstydziłam. Chłopak był przy moim badaniu na foteli ginekologicznym, na usg i na porodówce w trakcie całego porodu i nie było z tym problemu.

nawet nie trzy razy a dwa usg.

Nie masz racji bo znam przypadek gdzie położna powiedziała do męża(a ty czego tu!!!)Dopiero uspokoił sytuację ginekolog gdy zezwolił na zostanie.Przeważnie wyrzuca stary personel medyczny do tego chamski wtedy robią co chca z pacjentem.Mozna złożyć skargę i uzyskac nawet 100000 zł odszkodowania.

Chciała bym dodać do tej wypowiedzi że dlaczego podczas każdego badania u ginekologa bada się palcami pochwę wystarczy raz sprawdzić położenie jajowodów itp a nie co badanie badać i wprowadzać bakterie czy wirusy bo rękawiczki chroni tylko lekarza.Obecność męża podczas badania to łączy związek wiem po sobie.W UK bada się rzadko i to nie na fotelu lecz na kozetce oczywiście jest mąż a porodówka to sala w której może nawet mąż przenocować z ciężarną.