« Powrót Następne pytanie »

2012-01-15 22:10

|

Pozostałe

Do Mamuś które trzymają w domku psiaka.

Dziewczyny powiedzcie jak sobie radzicie z linieniem średnich lub dużych psów? Pytanie pewnie już było nie raz na tym forum. Ja już nie wiem co poradzić żeby on tak nie gubił tej sierści...daję mu tran i jest wyczesywany CODZIENNIE! Czasem mam już dość,bo trzeba bez przerwy sprzątać po nim, ale tak go kocham,że wolę dwa razy dziennie z odkurzaczem gonić,ale żeby był z nami, chociaż wieczorami i w nocy spał w domku. Może macie jeszcze jakieś sprawdzone sposoby na linienie? Konkretnie chodzi o labradora.

Odpowiedzi

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
karolinaemilka

nie wiem jak ci pomoc ale cie rozumiem i wspolczuje bo ja mam kota ktory ciagle gubi siersc..;/ najgorzej jak do szafy mi wejdzie to szalu dostaje jak chce cos zalozyc a wszystko w siersci (a szafy sa jego ulubione) ale co zrobic jak nie sprzatac.. ;))

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
sea29

ja mam maltanczyka wiec nie mam tego problemu.

kurcze, najgorsze jest to,że jak się malutki urodzi to będę miała trochę roboty..z dzieciaczkiem a z psiakiem jeszcze więcej;) w ciągu dnia staram się żeby jak najwięcej czasu spędzał na ogrodzie,ale jak są złe pogody to zawsze go biorę. No i śpi w domku..Nie chcę go wyrzucać po porodzie,żeby nie zrobił się zazdrosny o dziecko..zależy mi,żeby mały miał z nim kontakt..

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
izabela8401

ja mam labradora, Borys śpi w domu sierści tona codziennie sprzątam ale widok mojej małej córci najszczęśliwszej na świecie rozrzucającej suche z psiej miski i Borysa w pełni zadowolonego z zabawy z nią bezcenny :)

ja mam labradora, Borys śpi w domu sierści tona codziennie sprzątam ale widok mojej małej córci najszczęśliwszej na świecie rozrzucającej suche z psiej miski i Borysa w pełni zadowolonego z zabawy z nią bezcenny :)
właśnie to jest to..! Jak przyjeżdża do nas brat z córeczką i widzę jak mała z moim psiakiem szaleje,to już mi nie przeszkadza nawet ta sierść dosłownie wszędzie..;) te psy są najlepsze dla dzieci;)

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
dycia183

Ja mam małego pieska, w typie pinczerka mini. Ma krótką, gęstą sierść. Leni sie tylko 2 razy w roku, na lato i na jesien. Odkurzacz wtedy muszę częsciej wyciągac, ale jest tak kochany, ze warto. :) I uwielbia dzieci, z wzajemnoscia oczywiscie :)

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
dona162

ja mam maltanczyka wiec nie mam tego problemu.
Ja również nie mam tego problemu z tym, że ja mam yorka:D

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
migrena

Ja borykam się z tym problemem od niedawna, wcześniej mieliśmy w domku kundelka i nie było problemu, potem amstafkę ona już się sierściła ale wystarczyło raz na tydzień posprzątać a w czasie zmiany sierści szczotkowało się ją i nie było tak źle. Teraz mamy sunię kundelka ze schroniska i dopiero się przekonuję co to znaczy codziennie zamiatać wielkie kule czarnego futra - jest czarna szorstkowłosa więc od razu wszystko na podłodze widać. Na początku myśleliśmy, że to przejdzie bo to zmiana otoczenia, ze schroniska do domu trafiła etc, potem nie zmieniło się to i zaczęliśmy się zastanawiać czy nie jest chora. Ale doszliśmy do wniosku, że po prostu tak już będzie. Musieliśmy oduczyć ją leżenia na łóżku z nami bo co drugi dzień trzeba było prać koc, i pościel.
Teraz już się przyzwyczailiśmy i zawsze któreś z nas biega z miotłą. Na pewno to, że się tak futrzy nie wpływa na naszą miłość do niej - również wierzymy, że będzie się dogadywała z naszym dzieciątkiem. Mój mąż jest alergikiem, a raczej był (na kocie futro) i aż dziwi mnie, że przy takiej kupie sierści jeszcze żyje - może jak dziecko od małego się przyzwyczai to też będzie mu lżej potem w życiu?

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
ania2504

ja mam labladora "suczke" przewznie gubi siersc na wosne i jesien to w tedy jest makabra jak zaczyna sie ten okres to czesana jest dziennie pare razy ale na co w padlam z moja mama jak juz widzimy ze coraz wiecej wlosow kapiemy ja wtedy z woda tyle schodzi ze sito w wannie nie odbiera i tak robimy przynajmniej 2 razy a teraz dostalam od weterynarza taki olejisty syrop czy cus takiego i to trzeba bylo jej codziennie na karme wylewac tez pomoglo. a tak zero klaka w domu mamy ale i tak codziennie odkurzam :))

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
mmmadzia

ja mam labradora, Borys śpi w domu sierści tona codziennie sprzątam ale widok mojej małej córci najszczęśliwszej na świecie rozrzucającej suche z psiej miski i Borysa w pełni zadowolonego z zabawy z nią bezcenny :)
właśnie to jest to..! Jak przyjeżdża do nas brat z córeczką i widzę jak mała z moim psiakiem szaleje,to już mi nie przeszkadza nawet ta sierść dosłownie wszędzie..;) te psy są najlepsze dla dzieci;)
Dziewczyny macie labladory i narzekacie.
Ja mam syberian husky i mogła bym kołdry napychać z jednego czesania. Po prostu trzeba wyczesywać i dawać pobiegać po lesie lub jakiś krzaczkach. A po za tym nie ma wyboru jak się przyzwyczaić.
Chyba byłyście świadome co do brania psa że dwa razy w roku gubi sierść...