« Powrót Następne pytanie »

2012-01-15 22:10

|

Pozostałe

Do Mamuś które trzymają w domku psiaka.

Dziewczyny powiedzcie jak sobie radzicie z linieniem średnich lub dużych psów? Pytanie pewnie już było nie raz na tym forum. Ja już nie wiem co poradzić żeby on tak nie gubił tej sierści...daję mu tran i jest wyczesywany CODZIENNIE! Czasem mam już dość,bo trzeba bez przerwy sprzątać po nim, ale tak go kocham,że wolę dwa razy dziennie z odkurzaczem gonić,ale żeby był z nami, chociaż wieczorami i w nocy spał w domku. Może macie jeszcze jakieś sprawdzone sposoby na linienie? Konkretnie chodzi o labradora.

Odpowiedzi

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
izabbela

A ja mam typowego kundelka(z krótką sierścią)ze schroniska,a lnieje praktycznie cały rok....moja teściowa mi poradziła,żeby dać jej surowe jajko,a czas lnienia się skróci i włosy wypadną szybciej...niestety u mnie się to nie sprawdza,bo jak piszę mam włosy wszędzie cały rok,ale powiem szczerze,że już się przyzwyczaiłam,bo co robić...miłość mojej Jagi rekompensuje mi te niedogodności:)...
Migrena a co do alergii na sierść kota,to mój mąż też miał...jak tylko pojawił się w pokoju z kotem(lub gdzie był kot)to zaraz kichał i robiły mu się czerwone,łzawiące oczy...traf chciał,że przybłąkała się do nas cudna kotka i tak żyła z nami jeszcze 6 lat,no i po jakimś czasie,tak jakby mu alergia przeszła,jakby się uodpornił poprzez kontakt ze zwierzęciem(sami się temu dziwiliśmy)...nigdzie o tym nie słyszałam,bo zawsze piszą,żeby unikać alergentu,a tu taka niespodzianka...czy Twój mąż też tak miał?

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
dona162

A ja mam typowego kundelka(z krótką sierścią)ze schroniska,a lnieje praktycznie cały rok....moja teściowa mi poradziła,żeby dać jej surowe jajko,a czas lnienia się skróci i włosy wypadną szybciej...niestety u mnie się to nie sprawdza,bo jak piszę mam włosy wszędzie cały rok,ale powiem szczerze,że już się przyzwyczaiłam,bo co robić...miłość mojej Jagi rekompensuje mi te niedogodności:)...
Migrena a co do alergii na sierść kota,to mój mąż też miał...jak tylko pojawił się w pokoju z kotem(lub gdzie był kot)to zaraz kichał i robiły mu się czerwone,łzawiące oczy...traf chciał,że przybłąkała się do nas cudna kotka i tak żyła z nami jeszcze 6 lat,no i po jakimś czasie,tak jakby mu alergia przeszła,jakby się uodpornił poprzez kontakt ze zwierzęciem(sami się temu dziwiliśmy)...nigdzie o tym nie słyszałam,bo zawsze piszą,żeby unikać alergentu,a tu taka niespodzianka...czy Twój mąż też tak miał?
Psu lepiej nie podawać surowego białka jaja (żółtko można:D), bo zawiera avidynę, która blokuje przyswajanie wit. H (B7), a do tego może powodować biegunkę. Lepiej ugotować całe jajko i podać psu rozgniecione razem ze skorupką. Mi kiedyś polecono podawanie oliwy z oliwek do karmy psa, ale to spowodowało ogromną biegunkę u mojej suni. Pani z hodowli polecała, olej kokosowy do wcierania w sierść (włosy) i skórę psiaka albo oliwę z oliwek przed kąpielą i ogrzanie psa (np. okryć ciepłym ręcznikiem).

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
migrena

Izabbela - mój Mąż może nie miał takiej "ostrej" alergii, ale źle się czuł z automatu jak kot był w pokoju, bolała Go głowa i miał nieżyt nosa. Ale sam uratował takiego kudłatego małego kocurka, strasznie zdziczałego i sam go wychował - siłą rzeczy sam się na niego skazał ;) i potem nawet nie zauważył kiedy zaprzestał mieć objawy alergii ;)
Psia sierść chyba nie działa tak drażniąco jak kocia - w zasadzie to nie o sierść chodzi tylko o tę wydzielinę, którą koty czy psy się pokrywają przy myciu futra. Psy zdecydowanie rzadziej niż koty się myją, i to tylko z reguły łapy, więc pewnie dlatego też mniej uczulają.
Ja bardzo bym chciała żeby Marcelek był wytrwały i nie miał alergii - ja się wychowałam pośród zwierzyny różnej na wsi i jestem zdrowa :) i wierzę, że co nas nie zabije to nas wzmocni :)

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
izabela8401

35
0
0
ania2504 (2012-01-16 11:30:46) cytuj zgłoś nadużycie
ja mam labladora \"suczke\" przewznie gubi siersc na wosne i jesien to w tedy jest makabra jak zaczyna sie ten okres to czesana jest dziennie pare razy ale na co w padlam z moja mama jak juz widzimy ze coraz wiecej wlosow kapiemy ja wtedy z woda tyle schodzi ze sito w wannie nie odbiera i tak robimy przynajmniej 2 razy a teraz dostalam od weterynarza taki olejisty syrop czy cus takiego i to trzeba bylo jej codziennie na karme wylewac tez pomoglo. a tak zero klaka w domu mamy ale i tak codziennie odkurzam :))

Ania mogła byś mi napisać jak ten syrop się nazywa?
Ja kocham mojego psa i Julcia też jest szczęśliwa, jak go widzi uśmiech na buzi jak księżyc w pełni więc coś za coś :)

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
ania2504

do izy :) powiem tak nie pamietam ale dzis ide z moja do weterynarza na okresowe szczepienie wiec sie zapytam jak to sie nazywalo i napewno napisze :)))

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
ania2504

35
0
0
ania2504 (2012-01-16 11:30:46) cytuj zgłoś nadużycie
ja mam labladora "suczke" przewznie gubi siersc na wosne i jesien to w tedy jest makabra jak zaczyna sie ten okres to czesana jest dziennie pare razy ale na co w padlam z moja mama jak juz widzimy ze coraz wiecej wlosow kapiemy ja wtedy z woda tyle schodzi ze sito w wannie nie odbiera i tak robimy przynajmniej 2 razy a teraz dostalam od weterynarza taki olejisty syrop czy cus takiego i to trzeba bylo jej codziennie na karme wylewac tez pomoglo. a tak zero klaka w domu mamy ale i tak codziennie odkurzam :))

Ania mogła byś mi napisać jak ten syrop się nazywa?
Ja kocham mojego psa i Julcia też jest szczęśliwa, jak go widzi uśmiech na buzi jak księżyc w pełni więc coś za coś :)
wiec tak spojrzalam w ksiazeczke i mam
TRIXIE OLEJEK OMEGA 250ml
to jest bogate w jedno oraz wielonasycone kwasy tłuszczowe (Omega 3 oraz Omega 6),Zbilansowana mieszanka witamin i substancji odżywczych, Wspomaga odbudowę okrywy włosowej, Zapobiega wypadaniu sierści, Regeneruje wysuszoną skórę, Wspomaga uklad krążenia, no i dodajemy to do karmy aha moja waly okolo 33 kg wiec ja jej dawalm 8 lyzeczek takich do herbaty wiec jak bys to kupila zapytaj sie iel masz dawac swojemu pieskowi:))

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
izabbela

dona162 a o białku surowym to nawet nie słyszałam,ja mojej daję surowe jajko bardzo rzadko i nic jej nigdy nie było(ale moja jest wszystkożerna i wszystkotrawiąca-ostatnio na spacerze zjadła mi muszelkę po ślimaku i nic jej nie było:)),ale skoro tak to przestanę jej dawać:)...człowiek się uczy całe życie:)...
Migrena-z tego co piszesz to masz wiele zwierząt,więc Twój Marcelek się na pewno na wszystko uodpornił u Ciebie w brzuchu:)...

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
migrena

A ja mam a propos labradorów pytanie - czy to prawda że im nie śmierdzi z pyska - czy pomyliłam z goldenami może?
U mnie daje się kapkę oleju do jedzenia, ale żadne nie ma po tym biegunek, jajko parę razy mi spadło na ziemię i też nic się nie stało - nawet nie wiedziałam, że to może być niezdrowe. Wiem o czekoladzie jako truciźnie i tyle z mojej wiedzy.

jeszcze o tym nie słyszałam, ale powiem szczerze,że się dziwiłam właśnie,że mojemu nie śmierdzi;)

ja mam labradora, Borys śpi w domu sierści tona codziennie sprzątam ale widok mojej małej córci najszczęśliwszej na świecie rozrzucającej suche z psiej miski i Borysa w pełni zadowolonego z zabawy z nią bezcenny :)
właśnie to jest to..! Jak przyjeżdża do nas brat z córeczką i widzę jak mała z moim psiakiem szaleje,to już mi nie przeszkadza nawet ta sierść dosłownie wszędzie..;) te psy są najlepsze dla dzieci;)
Dziewczyny macie labladory i narzekacie.
Ja mam syberian husky i mogła bym kołdry napychać z jednego czesania. Po prostu trzeba wyczesywać i dawać pobiegać po lesie lub jakiś krzaczkach. A po za tym nie ma wyboru jak się przyzwyczaić.
Chyba byłyście świadome co do brania psa że dwa razy w roku gubi sierść...
u mnie w domu zawsze był pies więc wiedziałam na co się piszę..był kundelek,potem mieszaniec bernardyna z leonbergerem(ten spał na zewnątrz) a rok temu przygarnęłam labradora i powiem szczerze,żaden poprzedni pies nie gubił tyle sierści.Zresztą weterynarz powiedział że labrador linieje przez cały rok, a dwa razy w roku poprostu bardziej intensywnie-co ja mogę potwierdzić hehe. Mimo wszystko nie wyobrażam sobie domu bez psa,bez mojego psa;)