nie wiem,nie pamietam,ogolnie wszysto boli :)

no właśnie.dobre pytanie...czy to boli? piecze? ma się uczucie rozrywania?

Ja powiem ze czułam igora jak wychodził, albo jak parłam to czułam jak jeszcze tam siedział...

mnie skurcze nie bolały ...a raczej taka gorsza miesiączka jedynie ostatnie 10 min czyli jak się przeciskał synek to bolało...jednak jest to indywidualna sprawa i każda z nas ma inny próg bólu . trzeba się nastawić ze boli strasznie jak diabli a potem ma się miłą niespodziankę :)

Mnie tylko skurcze bolały, ale nie parte :P z tego co pamiętam. Jak miałam przeć to nic nie bolało, ale czułam jak dziecko 'wyskakuje'.

Jestem pewna na 100 % ,że nie boli , cięcie ewentualnie może odrobinę zapiec , ale dobra położna zrobi to w trakcie skurczu i nie powinnaś czuć nic ;) To tak po pierwsze ,a po drugie jak już dziewczyny wspomniały nie pamiętasz bólu . Po urodzeniu Julii mogłam rodzić kolejne dziecko nic nie pamiętałam , po Macieju było troszkę gorzej , ale jedno jest pewne ..NIE PAMIĘTASZ zbyt wiele z porodu tzn tego bolu .. Przynajmniej ja tak miałam :)

skurcze parte juz nie bolaly;)

jak przechodził przez kanał rodny to taką mega siłe dostałam, a potem padłam, czulam jakbym zemdlała. :P A boleć, to boli wszystko. Tak jak dziewczyny piszą.

pamietam , mnie bolało , czulam jakby mi sie kosci rozchodziły :/
dodam tylko że to był inny ból niz skurcze .