Wszystko zależy od tych dwóch osób na zdjęciu ;) ...gosiuiemi :)

Moja pierwsza corka ma 7 lat i dalej wszedzie za mna chodzi:) smieje sie ze to jest mami cycek:)

ja tez mam takiego synusia cycusia, wszedzie z mamą, ostatnio chciałam go zostawic u rodziców na 2 godz to az sie zanosił i niestety musiałam zabrac go ze sobą, rozwiązaniem jest przyjazd mojego ojca po wnusia i wtedy Maksik decyduje czy chce jechac z dziadkiem na wycieczke czy nie. wtedy czuje ze moze podjąć samodzielną decyzje a nie ze wyrodna matka go zostawia. z jedzeniem bywa różnie staram sie go sadzac albo przy dorosłym stole albo przy jego stoliku, dostaje jedzenie na dorosłym talerzu i obowiązkowo musi miec komplet sztućcy włącznie z nożem. jedzenie w biegu tez sie zdarza

syn ma8l corka 2l

teraz to juz ok,ale jeszcze  pół roku temu czy ciut wiecej to tak było,ze szlam do wc mala za mną,nie moglam wiele przy małej zrobic

ale wyrosla juz -chyba-

choc czasem zdarza sie ze cos chce jak np jem to bierze mi kanapki,pogryzie troszke i oddaje,albo zostawia gdzies

ale to czepianie sie maminej "spodnicy"mija z czasem,zwł.gdy sie juz umią same zabawic

nie u mnie nie ma czegos takiego..synus jest dosc samodzielny jak na swoj wiek..mam czas na wszystko..potrafi zajac sie soba..a jak sie nudzi to wlacze mu bajke "auta" i oglada ja nawet kilka razy dziennie..bo tak chce

co do drugiego pytania ..juan siedzi na swoim tronie..czasami pozowle mu zjesc przy lawie ale to spontanicznie