moja przez pierwsze 3 miesiace spala ze mna, bo ciagle si budzila. ale zawsze usypialam na rekach, bo pozostawiona sama bardzo krzyczala i plakala.. ostatnio usypiam ja na rekach i odkladam do lozeczka i na szczescie spi. ale i kiedys, i teraz budzi sie jakies 4 razy.. uspie ja, obudzi sie z placzem, uspie ja znowu, znowu sie obudzi i tak jakies 4 razy wlasnie, az w koncu budzi sie po kilku godzinach.. nie znam rady jak by mozna bylo sprawic, aby zasnela sama w lozeczku o normalnej porze...

zasypia na hustawce pozniej ja przenosimy do lozeczka i sie nie budzi.. albo wlaczam jej karuzele w lozeczku, daje smoczek i pieluszke do ktorej lubi sie przytulac i chwile sobie jeszcze z karuzela "pogada" a pozniej zasypia.. a do spania ubieram ja w body z krotkim rekawem i pajacyk, albo body z dlugim rekawem i pol spiochy.

Ja mam dwa zestawy : body z dł. rękawem + śpieszki lub body z krótkim rękawem + pajac, nie ubieram skarpetek (tak radziła mi pediatra) ale za to nakładam łapki bo mała ma strasznie zimne rączki. Po karmieniu zawsze odstawiam mała do łóżeczka, i jak na razie nie protestuje. Wcześniej zasypiała dopiero jak ja odstawiłam od piersi a teraz zasypia po 15min przy cycku.