« Powrót Następne pytanie »
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
izzi
izzi

2011-02-04 22:00

|

Niemowlęta

Do mam dwójki dzieci

Chciałabym zapytać mamusie mające dwoje dzieci, praktycznie jedno po drugim (rok lub dwa lata różnicy), jak sobie radziłyście w ciąży z małym dzieckiem? A jak po urodzeniu? czy potrzebowałyście pomocy rodziny? Czy używałyście dwa wózki jednocześnie (spacerówkę dla starszego i gondolę dla młodszego)?? Czy nie czułyście że zaniedbujecie starsze (ale przecież tak malutkie jeszcze) dziecko, bo to młodsze wymaga więcej uwagi?
Naszło mnie na drugie dziecko i zastanawiam się jak to by było :P
Z góry dzięki za odpowiedzi:)

Odpowiedzi

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
bafi

ja mam akurat jedno, ale koleżanki które mają dwojkę z różnicą 1,5-2 lata mówią "dzieci do ogarniencia ale syf w domu nie do ogarnięcia", mnie wcześniej też nachodziło na drugie dziecko, ale od kiedy mała skonczyła 5 m-cy to przestałam o tym myśleć, teraz drugie dziecko odsuwam w przyszłość (za 4-5 lat)

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
izzi

Hehe, ja przy jednym mam syf nie do ogarnięcia :P

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
kasia30

Ja mam dwójeczkę na szczęście jest duuuuża różnica wieku,ale widzę jak jest u mojej szwagierki,ma dzieci w wieku 5 lat i 2 latka,o boziu!Ciężko,bo starsze zazdrosne,"cofa się" bo też chce być dzidziusiem,w domu wieczny harmider że oszaleć można.Ale są kobiety co świetnie sobie radzą w takich sytuacjach.

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
izzi

3 lata różnicy ma moja szwagierka i sobie radzi super, w domu porządek, dzieci zadbane, ona też zawsze z makijażem, paznokcie umalowane, ale wszystko kosztem snu.
3 lata to jednak dużo, ciekawa jestem jak to jest gdy rodzi się jedno dziecko po drugim:)

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
justyna8411

moja koleżanka tak ma po pierwszej ciąży założyła sobie spiralę i zaszła w drugą,na początku mówiła że masakra,dwójka niemowląt w domu,ale teraz jest zadowolona najmłodsza już ma 3 latka,synek coś ponad 4 i już jest w miarę spokój,ale początki bywają bardzo trudne:))

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
sylwia30

Izzi powiem szczerze im mniejsza roznica miedzy dziecmi to lepiej dla dzieci bo zawsze ze soba sie bawia i wspolne tematy. Przy wiekszej roznicy starsze duzo pomaga. Ja mam znajoma co ma trojke dzieci jedne po drugim i dom jest ogarniety a dzieci zadbane. Wszystkiei dzieci bawia sie razem. Co do wozka to u nas sa wozki blizniacze , to w jednym jezdzi starsze a drugim mlodsze. Prawdopodobnie wozek tako jumper x blizniaczy mozna zrobic z jeden polowy wstawic gondole a drugiej polowie spacerowke.

A mnie też naszło :)

Ale... sama mam młodszego brata. Urodził się kiedy miałam niecały rok. Nie widziałam jako dziecko, ani teraz nie widzę, żadnych plusów takiego rozwiązania. Kiedyś sobie obiecałam, że nie zrobię tego mojemu dziecku i mam nadzieję, że o tym nie zapomnę :)

Teraz już trochę się ogarnęłam, ale pamiętam jak było jeszcze miesiąc temu. Nie wyrobiłbym z Jasiem gdyby w domu był jeszcze jeden niemowlak! Zresztą i teraz większość dnia poświęcam na gadanie, tulenie, słuchanie, noszenie... nie obdzieliłabym swoją uwagą dwójki dzieci. Nie tak jak bym chciała.

U mnie jest troszkę ponad 2 lata różnicy, w ciąży było ok oduczyłam synka noszenia na rękach i przyzwyczajałam, że On chodzi obok wózka a nie w nim jeździ. Po porodzie było ciężko bo miałam cc, ruszyć się za bardzo nie mogłam i nie miałam nikogo do pomocy do 17 byłam sama z dwójką dzieci w domu. Starszy na początku ciągle zaczepiał braciszka budził jak zasypiał myślał, że to zabawka. Wiadomo, że takie maleństwo wisi ciągle na cycku więc starszemu trzeba było wymyślać zajęcia twórcze. U Nas o tyle było dobrze, że po jakimś czasie mąż miał urlop i wyjechał ze starszym na tydzień a ja w tym czasie doszłam troszkę do siebie i ogarnęłam się troszkę. Nie czułam, że zaniedbuje starszego, poświęcałam mu tyle czasu ile mogłam a po przyjściu męża z pracy to On się zajmował i nadal zajmuje starszym (spacer, jedzenie, kąpiel i usypianie).

Mnie również naszło :) Ale wiem że nie mogę sobie pozwolić bo już na bank mnie wywalą z uczelni... Dopiero u znajomych na świat przyszło ich drugie dziecko. Dziewczyna zaszła w ciążę niecały rok po porodzie. Jeszcze nie wiem jak sobie radzą, ale poobserwuję i być może...? ;) Z tego co wiem mały był zrozpaczony gdy jego mama była w szpitalu, a jak wróciła z siostrzyczką to mały ciągle zagląda do wózka. Na szczęście noworodek jak śpi to ma wszystko głęboko gdzieś ;) Ale zobaczymy co będzie później.

my włąsnie się zdecydowaliśmy na drugie :) jesli bedzie tak jak pierwsze to będzie ok tylko najbardziej boje się spacerów, wyjść do lekarza... na razie sobie tego nie wyobrażam, ale przyjdzie czas będzie rada :) co do wózka zawsze można mniejsze do chusty a starsze do wózka, chociaz mam nadzieje że do tego czasu starsze bedzie chciało juz tylko chodzić :) damy radę kobitki!!