« Powrót Następne pytanie »
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
annan
annan

2015-10-29 10:06

|

Pozostałe

Do mam których dzieci chodza do przedszkola..

Dziewczyny czy dla Was wyprawa z rana do przedszkola tez jest taka stresująca i mecząca, denerwujaca i strasznie dołująca??

Ja juz nie wiem co robic i jak rano do tego wszystkiego podchodzić. Codziennie musze po tysiac razy gadac to samo, pośpieszać i się denerwować. Nie chce tego ale przychodzi taki dzień że wybucham. Dzisiaj taki własnie był. Syn jest małym uparciuchem i jak cos mu kazesz to on rabi zawsze na odwrót, ubieraj się to lata z gołym tylkiem przez 30 min, a jak krzykniesz to ise smieje lub nie słucha. Nie chce żeby on sie mnie bał, ale czasmi juz nie daje rady. Nie było z nim nigdy problemów, teraz w sumie tez nie ma ale jak zmienic jego zachowanie żeby chcoiaz troszkę sie mnie słuchał. Zaczał byc taki nieusłuchany powiedzmy tak z poł roku temu. Czasami brak mi sił, nie chce go krzywdzic w zaden sposob, ale on z kar, zakazów nic sobie nie robi a wrecz przeciwnie smieje się co dobija mnie jeszcze bardziej..Staram się byc konsekwenta i spokojna ale to strasznie trudne, nie wiem jak zmienic swoje podejscie, swój charatkter, eh.. ciezko mi z tym wszystkim..


0.00%
TAK
100.00%
NIE

Komentarze

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
roslina28

TYlko że jak swego czasu ryknęlam od czasu do czasu i tyle ;) odrobina autorytetu ci sie przyda ;)

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
roslina28

ps. a kara to nie krzywdzenie ... skrzywdzisz jak pozwolisz mu robic co chce ....

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
annan

Ja czasami tez krzykne, ale ja juz nie wiem czy krzycze zle, czy za często, duzo mu tłumacze ale czasmi to jak grochem o ścianę. Syn dużo rozumie, ale duzo tez musi przetrawic sam bez pospiechu, ja jestem osoba "szybką" i deneruje mnie to ciagłe ociaganie. Może odpuscić i czekac az sam "dojrzeje" że musi to robić? On ma 3 lata i nie chcialbym go ubierac czy wyreczac w czynnosciach codziennych, jak ubieranie mycie zebów, jedzenie itp a może dla spokoju powinnam??Było by szybciej i bez nerwów. Na wyszykowanie się mamy 1 h czasami 1,5h więc to chyba duzo dla 3 latak który wie co i jak..

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
majka1987gno
Nie wiem jak pomóc... U nas jest krótka piłka... Albo się zbiera np z piciem kakao albo zabieram i nie ma... Albo się ubiera albo nie Idzie do przedszkola... A że lubi to się zbiera.. U nas Tosia musi wstać o 5;30 bo po 6 mąż już jedzie do pracy a to on ją zawozi.... Wiec staramy się żeby wszystko było sprawne i szybkie... I albo albo...
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
aicik
Moj nie chodzi dp przedszkola ale nieraz zebrac gocdlgdziekolwiek to tragedia...zawsze skupiam sie na tym na czym mu bardzoxzalezy i albo go zachecam dana rzecza albo mowie ze jak sie szybko nie zbierze to tego nie bedzie...i jakos leci wiadomo nieraz ma taki ciezki dzien zexwogole nic do niego nie trafa... Moze czasem warto mu pomoc? 3 latek nie oszulujmy sie to jeszcze male dIecko...jesli cos potrafi i robi to super to go chwalic i pozawalac jak jeszcze sobiecnie radzi tocgo zachecac...moze pomoze wstawanie 30 min plwczesniej zeby bylo wiecej czasu na spokojnie...
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
annan

Własnie chodzi o to że na mojego syna żadne argumenty nie działaja bo na niego ani kara ani zachęcenia nie działa. On po prostu jakby z wielkim spokojem i luzem podchodził do tego co mówie a jak się wkurze to już w ogole się smieje. Ostatnio jak ze spokojem kazałam mu tak długo siedziec na kanapie dopuki nie zdecyduje sie przebrac to mineło 40 minut :) on jest madry i szczerze to czasami wydaje mi sie że madrzejszy ode mnie bo tak jakby dawał mi sygnały "matka wyluzuj bo Ci żyłka peknie" a on jak na dobicie dodaje zawsze swój powolny system dnia :) po porstu charakter tatusia :) a ja chyba za nerwowa i chyba z tym nie umiem sobie poradzic..tydzień było dobrze a dzisiaj znowu jakas tragedia

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
misiaqlek
Wstawaj wcześniej zeby nie robić Wszystkiego w pośpiechu ;) pomaga. Nie tyle na zachowanie dziecka co na stres związany z dotarciem do przedszkola na czas. Bo zachowanie malucha to oddzielny temat... Ale chyba większość to przechodzi ;)
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
annan

Wstajemy 1h lub 1,5 h wcześniej no juz raczej szybciej nie udalo by sie wstać bo syn idzie spac o 20 do przedszkola idziemy na 9, dojscie trwa 20 min w wolniejszym tempie lub 15 w troszke szybszym. Najdłużej to trwa to ubieranie i jedzenie, daje mu na to po 20 min, mycie zebów 5 min..

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
otoja666

Mój mąż wozi chłopców. Ja wstaję tylko przed nimi ogarniam ubrania i jedzenie. Ale jak jezdzilismy rowerami to masakra...

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
aicik
No to niezly artysta ci sie trafil;) ja pewnie bym dIecku "pomogla"w tych czynnosciach na sile jesli widzialabym ze sobie zarty stroji... Dopoki sie nie nauczy bo rozumiem ze to robi juz sam... Troche autorytetu .. Niewiem na kazdego jest jakis sposob ale to juz Ty znasz swoje dziecko... Rozumiem ze nerwy ci puszczaja.. A maz nie mozecjakos na niego podzialac?

Twój komentarz