Bywalo ze jak wracalam z pracy to puszczalam mu bajki a sama szlam spać ;)

u mnie niestety bajki to jedyny "bezpieczny" sposób, żeby cokolwiek zrobić w domu.. wtedy wiem, że siedzi i ogląda i nic innego nie zrobi.. :P

No ja coraz częściej korzystam z tego sposobu, wiem że nie powinna zbyt długo oglądać, ale czasami to jedyne rozwiązanie żeby coś zrobić i nie zwariować

Wpadam w poczucie, że jestem beznadziejną matką :/

Często nic nie oglada, a czasami troszkę dłużej ;-) ale mamy takie ograniczenie dzienne, ze staram sie 1h nieprzekroczyc.

Często nic nie oglada, a czasami troszkę dłużej ;-) ale mamy takie ograniczenie dzienne, ze staram sie 1h nieprzekroczyc.

Czasami bajki leca pol dnia. Ale nie oglada ich non stop tylko sie bawi a co jakis czas zerknie

zalezy od dnia i nie od razu tylko np rano 20 min pozniej tez itd czsami wcale nie oglada

Moj syn raczej nieprzepada za bajkami. Zdecydowanie woli ogladac cos na youtubie. Ale nie dluzej niz godzine dziennie nie oglada

Boziu jak te straszne bajki są demonizowane dramatycznie:) U nas ogląda rano ulubioną, po południu i wieczorem. Jak pada i nie ma ochoty na zabawę to włączam jej i ogląda. Odbieram bajki do wieku , nie ogląda kreskówek na cartoon network, które spaczaja nawet doroslego:D W pozostałym czasie spacerujemy, bawimy się, gotuje obiAd ze mną, bawi się sama twórczo itp;) Strasznie dużo łapie z bajek. Słów , wyrażeń itp. Niektóre zachowania nawet łatwiej mi wytłumaczyć N podstawie bajki, nie bo tak trzeba tylko np " Tosia i Tymek sami ładnie zasypiaja". Nie czuję się wyrodna matka karmiaca mózg dziecka bezużyteczna telewiZja.