Dwa razy poroniłam, dopiero za 3 razem ciąża zakończyła się szczęśliwie.

W sumie mam napisane, ze poronienie, a mialam puste jajo plodowe. 1.5 mca po lyzeczkowaniu zaszlam przez przypadek w ciaze - stosunek przerywany, gdzie wczesniej 8mcy do konca i nic. Mialam straszne problemy w tamtej ciazy, na lekach, szpitale, ale donosilam.... Teraz kolejna ciaza z lekami, ale narazie odpukac w szpitalu nie lezalam....

Poronilam raz w 2011 a w grudniu 2013 urodzilam zdrowego synka. Ciaza przebiegala bez problemu

2 razy z rzędu ciąża obumarła na wczesnym etapie 

I poronienie - lekarz stwierdził, że tak się często zdarza

rok starań bez rezultatu... niepękające pęcherzyki... trzy miesiące na tabletkach anty żeby odciążyć jajniki

II poronienie -  ehhh lekarz stwierdził że to przez tabletki anty

zmiana lekarza!

III poronienie - brak sił

Osobiście uważam, że pierwsze poronienie ( nie mając jeszcze dzieci) może się zdarzyć i kolejne ciąże raczej będą prawidłowe ... w innych sytuacjach trzeba szukać przyczyny

Poprosiłam we wrześniu 2013 roku w styczniu 2015 zaszłam w ciążę .01 listopada urodziłam córeczkę teraz już ma ponad pół roku..

Miało być poroniłam