ale dwa lata pozniej stracilam cnote :P wiec dosc szybko i powiem,ze z perspektywy czasu zaluje bo za wczesnie to zrobilam moglam nievo poczekac i majac 18 lat tez mi si marzylo zostac mamusią ale naszczescie szybko mi to z glowy wylecialo. zdazylam poszalec, usamodzielnic się i majac 22 lata zaszlam w swiadomą ciąże z ktorej się cholernie ciesze :)

powiem tak :) dokadnie sa tego dwie strony ... w sadzie dalam odp NIE ale nie ze sadze ze faktycznie... tak mysle tylko nie jestem osobiscie za tym ze w tak mlodym wieku stac sie matka (chociaz kazda ma swoj rozum) mam w rodzinie takie przypadki i to po czasie czlwoiek moze sie wypowiedziec (mama zaszala jak miala 16 lat siotra tez -choc mama jej mowila zeby sie wyszalala zeby nie zalowac wiadomo zadna matka (bynajmniej tak powinno byc) nie zalouje ze ma dziecko ale moze zalowac ze to bylo za wczesnie czy za pozno ... ja sie ceisze ze poczekałam mialam czas na znalezienie miejsca w zyciu co chcem robic i wyszalec sie po tym samo przychodzi zeby zostac matka ;)
jedyne co moge przyznac jak czlowiek mlody to tylko ma wiecej cierpliwosci!!! ;P
ale to taka moja wlasna opnia ;)

wiadomo nie każda 15 jest złą mama tak samo jak 25 latka nie musi być dobrą, jednak mimo wszystko nie obrażając koleżanek które są na tym forum i nie tylko. w tym wieku to uważam że 15 lat to trochę za mało na dziecko, w tym wieku dopiero się dorasta myśli o chłopakach pocałunkach imprezach jak ściągnąć na sprawdzianie i jaką bluzkę założyć na dyskotekę klasową- ten wiek jest po to żeby się wyszaleć powychodzić z domu i wrócić trochę później niż się mamie obiecało... oczywiście są w tym wieku matki które niby się sprawdzają ale moja znajoma z bloku urodziła też wcześnie i gdy tylko mała trochę podrosła zostawiała ją z babcią a sama latała po baletach bo czuła że się jeszcze nie wyszalała...rozumiem seks jest przyjemny a teraz to już coraz młodsze dziewczyny tego próbują ale wszystko z głową bo osoba która chodzi do gimn jeśli nie ma wsparcia rodziny to jak ona wychowa dziecko? jeszcze tym bardziej jak ojciec dziecka jest w tym samym wieku.ani wykształcenia ani pracy ani środków żeby zapewnić dziecku jakiś byt... no chyba że są bogaci dziadkowie zachwyceni wnuczkiem i całą kasę na niego dają bo nie okłamujmy się dziecko trochę kosztuję.

ja zaznaczyłam NIE, bo nie znam nastolatki, która by udźwignęła ciężar macierzyństwa. Możecie mnie skarcić tutaj za te słowa, bo nie wrzuca się wszystkich do jednego wora- fakt, macie racje, ale jak się nie spotkało na swojej drodze osoby w tej kategorii wiekowej, która by sobie poradziła z zadaniem wychowywania dziecka, to jak mam mieć pozytywne zdanie na ten temat? Jeśli kiedyś poznam mamę, która jako nastolatka urodziła dziecko i po 20 latach nadal będzie dobrą mamą, to zmienię zdanie :) podam przykład: siostra mojego szwagra urodziła UWAGA w wieku 14lat! i O DZIWO była dobrą mamą, dbała o córkę, poświęcała się jej w całości, odstawiła koleżanki na bok, była tylko szkoła i córka, szkoła i córka- nic poza tym! No, ale kiedyś musiała sobie "odbić" stracone nastoletnie szaleństwa...i kiedy jej córka skończyło jakoś 6-7lat co zrobiła mama? zaczęła robić to, co robiłaby będąc bezdzietną nastolatką- umawiała się ze znajomymi, chodziła na imprezy, generalnie chodzi mi o to, że jej życie towarzyskie rozkwitło, a dla córki jakoś przestała mieć cierpliwość... Dlatego jeśli nastoletnia mama jest dobrą mamą przed 2-3 lata nie znaczy, że kiedyś jej dusza nie zapragnie sobie tego odbić... Na pewno są na świcie nastoletnie mamy, które nigdy nie będą próbowały sobie zrewanżować straconych nastoletnich szaleństw, ale ja póki co takiej nie spotkałam, dlatego zaznaczyłam odpowiedź NIE- bo mamą jest się przez całe życie :) PS. to nie jest atak na żadną nastoletnią mamę obecną na forum- nie oceniam Was, bo Was nie znam i nie wiem jakimi jesteście mamami (szczerze mówiąc nie zauważyłam, żeby któraś z Was wykazała się jakąś nieodpowiedzialnością- wręcz przeciwnie!, ale POWTARZAM nie znam Was praktycznie wcale, więc nie mnie oceniać!:)), ja mówię w oparciu o nastoletnie mamy, które znam osobiście :)

Dziewczyny nie obrażając nikogo-nie wiem czy są tu mamy w wieku 15 lat ale dla mnie dziecko mające dziecko to patologia, błąd rodziców, nauczycieli, mediów i całego tego dzisiejszego popapranego świata! Nie jestem jeszcze taka stara, ale w takim wieku nie w głowie był mi seks a tym bardziej macierzyństwo. Nie wiem jakim cudem osoba przechodząca proces dojrzewania, nie będąca jeszcze psychicznie kobietą może być odpowiedzialną matką. Sorry ale mi się to nie mieści w głowie.

ale pierdoly piszecie. Mam 16 lat i mam dziecko , i to chyba moja indywidualna sprawa , tak jak z reszta kazdej innej 15 , 16 latki ktora zostaje mama ;P

@x3patkax33 jasne, że to Twoja sprawa w jakim wieku masz dziecko, ja wiem tyle że mój syn będzie miał wpajane od małego czym jest miłość, seks, tacierzyństwo, macierzyństwo i mam wielka nadzieję, że w Twoim wieku będzie latał za piłką i nie będzie musiał brać na siebie takiej odpowiedzialności.

W stu procentach zgadzam się z Jolcią.... Ja w wieku 15,16 lat byłam beztroska i miałam siano w głowie, wstydziłam się chłopców, miałam depresje na przemian z euforią, dojrzewałam dopiero do bycia kobietą. Nie potrafiłabym wziąć na siebie odpowiedzialności za dziecko bo sama nim byłam. Niedawno czytałam swoje pamiętniki z czasu jak miałam około 17 lat i z całą pewnością wiem że dobrą matką na pewno bym wtedy nie była. Może są inne dziewczyny, bardzo dojrzałe jak na swój wiek które mogą z czystym sumieniem powiedzieć że niczego nie żalują, że nigdy nie miały do siebie żalu że tak wyszło. Podziwiam je za to bo ja nawet teraz będąc już dorosłą kobietą czasami mam chwile kiedy chciałabym znowu być beztroska i młoda.