Ja uzasadnię krótko: mleko matki na pewno jest lepsze od mm. Mimo to są plusy i minusy karmienia, bo im starsze dziecko tym trudniej oduczyć od 'cyca'

Ja nie zaznaczyłam nic, bo nie mam zdania.

Jak dla mnie ważniejsze jest to, czy dziecko jest najedzone i zdrowe, a nie sposób karmienia.

Ja zaznaczylam tak bo bez wtatpienia mleko mamy jest lepsze niz sztuczne mm, a mlekiem karmic tak czy siak trzeba.

Po za tym dla dziecka tak, z piersiami troszke gorzej ;D

zgadzam sie w 100% z Veccky

no do 2 lat to chyba jeszcze jest ok ,ale widzialam raz 3 latka podnoszącego bluzkę mamy i mowiącego że chce cyca , trochę juz tak dziwnie .

Ja uwazam, ze do roku jest ok. Mleko matki jest lepsze dla dziecka (ponoc), poza tym jak dla mnie wazna jest ta wiez, ktoranpowstaje miedzy matka a dzieckiem a nie powstanie miedzy nikim innym. Ponoc ssac piers lepiej rozwijaja sie aparaty mowy u niemowlat. I jeszcze taka jedna rzecz dziecko karmione piersia samo decyduje ile zje a karmiac butelka matka widzi ile zjadlo i czesto wmusza w dziecko jeszcze

Ja uważam że im starsze dziecko tym ciężej odstawić od piersi to fakt...znam to nawet z kilku przykladów w mojej rodzinie...Uważam że karmienie piersią to coś wspaniałego - przynajmniej dla mnie ;)) Niesamowite uczucie...Karmię juz ponad 7 miesięcy - I JESTEM Z SIEBIE DUMNA...zamierzam odstawic syna do roku...Tym bardzIej, że juz coraz więcej je stalych pokarmów a od miesiąca dostaje raz butle MM na noc ;)))

Na swoim przykładzie obalam mit ażeby wiek dziecka miał związek z tym kiedy trudniej odstawić. Mój Michałek ani w wieku 4 miesięcy, ani w wieku 6 miesięcy nie był gotowy do tego żeby pić mleko modyfikowane(różne rodzaje) ani żeby jeść stałe pokarmy (w różnych postaciach). Do zaspokajania głodu i pragnienia potrzebował tylko cyca. Odstawiłam go jak miał 15,5 miesiąca i w brew opiniom nie było z tym żadnego problemu, a dlaczego? Dlatego że właśnie wtedy dopiero do tego dojrzał.

adae masz rację...ja mialam na myśli dzici karmione powyżej 2.5 roku a nawet 3 lata - wtedy bywa ciężko ;)

Wcześniej moje dwoje dzieci było karmione mm, dopiero teraz stanęłam na"rzęsach" i mimo słabej laktacji udało mi sie do teraz karmić małego cycem, jednakże widzę, że już tak się nie najada jak wcześniej i postanowiłam, że jak skończy 5 mies. to zacznę pomału odchodzić od karmienia go cycem:) nigdy nie uważałam, żę cyc jest super, a mm beee, po prostu wybrałam pierś bo to bardziej ekonomiczne rozwiązanie przy dużej rodzince:0 Jedyne co przemawia do mnie najbardziej ZA karmieniem naturalnym, to to , że mały dostaje wraz z moim mlekiem przeciwciała:) Od porodu byłam już 4 razy nieźle przeziębiona z wysoką gorączką i katarem, a maluśki mimo tego jakoś nie zachorował:):):)