« Powrót Następne pytanie »
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
arletka1991
arletka1991

2014-02-18 19:13

|

Pozostałe

Do tych nieśmiałych, wstydliwych, mało odważnych, cichych..

Czy żałujecie z jakichś powodów tego, że jesteście takie ?
Chciałybyście, próbowalyście się zmienic ?

* Ja żałuje tak wielu rzeczy, właśnie wynikających z bycia skrytym i nieśmiałym..
Wpływa i wpływało to bardzo na moje relacje ze wszystkimi ludźmi.
Wiem, że było by lepiej gdybym taka nie była. Na pewno lepiej by mi się żyło. Łatwiej i ciekawiej eh..
Mąż mówi : "To nie bądź taka, przecież oni nie wiedzą jaka jesteś, pokaż się z innej strony". Ale nie rozumie, że to tkwi tak głęboko w podświadomości i nie da się byc kimś innym po prostu..
Teraz to już nie ma takiego znaczenia, jak kiedyś. Rzadko wychodzę, nie mam już takich okazji i możliwości.
Ale tak jakoś mnie wzięło na myślenie.
Wiem, że więcej mogłabym osiągnąc i posiadac będąc osobą śmiałą i otwartą. Tak już jest..

Odpowiedzi

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
gosia32

Ja kiedyś też byłam bardzo nieśmiała i wstydliwa..ogólnie podczas dojrzewania nabawiłam się wielu kompleksów,które potem zostały ze mną na lata..Jednak u mnie to uległo zmianie,szczególnie po wyjściu za mąż i urodzeniu dziecka,wcześniej jeszcze na studiach zaczęłam otwierać się na ludzi i na świat,poznawałam nowe perspektywy i można powiedzieć,że szłam do przodu ze wszystkim.Moja praca także uświadomiła mi,że mogę być bardzo otwartą i ciepłą osobą,że wszyscy jesteśmy przecież ludzmi,że nie należy się krępować wstydzić tego co ludzkie..ogólnie rzecz biorąc myśle,że dojrzałam w końcu do tego aby nie przejmować sie błahostkami ani opinią innych o Mnie.Jestem jaka jestem i już.:)

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
mamuska2

Ja zaluje,ze bylam niesmiala,teraz staram sie to zmienic,ale jednak to siedzi gdzies gleboko we mnie...
Ja podchodze do tego,ze niewszyscy musza byc tacy otwarci...

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
mloda1991

Znam to uczucie mam podobnie ..nawet uczeszczałam na terapie u psychologa.. choć bardzo dużo też mi pomogła uwierzyć w siebie książka Potega Podświadomości gorąco polecam wszystkim.. Bo to jest prawda wszystko zalezy od tego co sie mysli i czuje w środku i nikt nie bedzie potrafić to zmienic bo niestety zalezne jest tylko i wyłącznie od nas i od naszych chęci ;)

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
pannajolka

Ja kiedyś też byłam bardzo nieśmiała i wstydliwa..ogólnie podczas dojrzewania nabawiłam się wielu kompleksów,które potem zostały ze mną na lata..Jednak u mnie to uległo zmianie,szczególnie po wyjściu za mąż i urodzeniu dziecka,wcześniej jeszcze na studiach zaczęłam otwierać się na ludzi i na świat,poznawałam nowe perspektywy i można powiedzieć,że szłam do przodu ze wszystkim.Moja praca także uświadomiła mi,że mogę być bardzo otwartą i ciepłą osobą,że wszyscy jesteśmy przecież ludzmi,że nie należy się krępować wstydzić tego co ludzkie..ogólnie rzecz biorąc myśle,że dojrzałam w końcu do tego aby nie przejmować sie błahostkami ani opinią innych o Mnie.Jestem jaka jestem i już.:)
jakbym czytala o sobie :)

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
aicik

ja jestem raczej z tych co malo wierza w siebie i to przeklada sie na moje bycie "niesmiala"..i wiem ze gdybym w siebie uwierzyla to moglabym iwele osiagnac, zmienic...najgorsze jest to ze jestem niesmiala, malo odwazna jak mi na czyms zalezy, najgorzej w pracy to wychodzi przy pracodawcach na rozmowach kwalifikacyjnych.. jesli mam olewke na cos to jestem odwazna smiala i duzo zalatwie..

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
aicik

ja jestem raczej z tych co malo wierza w siebie i to przeklada sie na moje bycie "niesmiala"..i wiem ze gdybym w siebie uwierzyla to moglabym iwele osiagnac, zmienic...najgorsze jest to ze jestem niesmiala, malo odwazna jak mi na czyms zalezy, najgorzej w pracy to wychodzi przy pracodawcach na rozmowach kwalifikacyjnych.. jesli mam olewke na cos to jestem odwazna smiala i duzo zalatwie..
ale walcze z tym jak moge, studia szkola duzo m,i daly tak jak moje poprzedniczki otworzyly droge i pokazaly perspektywy...ale im dluzej siedze w domu to jest gorzej..dziczeje troche jak w zamknietej klatce ale czuje sie bezpiecznie i narazie cioezko bedzie to zmienic moze jak maly podrosnie

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
mama92

Ja też jestem strasznie nieśmiała i wstydliwa..
Przeszkadza mi to strasznie i praktycznie we wszystkim...;/
Strasznie chciałabym to zmienić ale za cholerę nie wiem jak ..

Zawsze boję się odezwać bo wydaje mi się że zaraz każdy mnie wyśmieje..

Jak mały pójdzie do przedszkola bd trzeba szukać pracy i za cholerę nie wiem jak to zrobię skoro wszystkiego się wstydzę..

Jestem za mało pewna siebie, szybko się peszę a wiem że jedną z głównych przyczyn jest to jak wyglądam czyli jak dziecko ..

W kwietniu kończę 22 lata a wyglądam na 15-16 ;/ ..

Młody wygląd z pewnością kiedyś będzie atutem ale teraz mi strasznie przeszkadza..