chyba wcale!! wcześniej też miałam plany zakupu chodzika, ale po dogłębnej lekturze na ten temat - zrezygnowałam... to ani fajne, ani zdrowe.

Synek śmigał w chodziku od 10 mc. Jest cały i zdrowy.....Nie spędza czasu w chodziku 24 h więc uważam że nie ma przeszkód kupowania dziecku chodzika.

Wcale

A czy któraś mamusia może napisać czemu wcale bo jestem ciekawa :)

bo jeśli dziecko jest już gotowe chodzić to samo zaczyna, nie potrzebuje do tego chodzika, który nadweręża kręgosłup.

U mnie chodzik zawsze bedzie na NIE!
Dziecko staje się leniwe i może później zacząć chodzić samodzielnie, bo w chodziku jego pupa ma oparcie, mogą wystąpić wady ortopedyczne (nozki w chodziku nie sa proste jak przy zwyklym chodzeniu, no i dziecko najlepiej uczy sie chodzić jak upada i samo sie podnosi. No ale wiadomo, że przy tym trzeba mieć oczy dookoła głowy i asekurować malca. Jest to sprzęt dla wygody rodzica. Lepszym rozwiązaniem wg mnie jest pchacz.

veecky co niektóre mamy już wypowiadały sie na ten temat wpisz w szukaj chodzik a na pewno znajdziesz pytania. Zresztą na pewno nie jedna napisze zaraz dlaczego mówią chodzikom nie....Jak już wspominałam synek miał 10 miesięcy jak zaczął korzystać z chodzika. Z umiarem można wszystko...

Bzdury!!!! Naczytałyście się głupot i tyle!

Ja jeszcze na ten temat akurat nie myślałam zbyt wiele bo mam czas, ale jakoś wydawało mi się zawsze że jeśli miałabym wybierać to chodzik jest lepszy niż szelki.

Laura każdy ma prawo mieć własne zdanie, więc teksty typu "bzdury" zachowaj dla siebie. Ja się nie naczytałam - mam w rodzinie pediatrę, z którym to już konsultowałam.
To czy ktoś będzie sadzać w chodzik dziecko to jego indywidualna sprawa.