« Powrót Następne pytanie »
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
migrena
migrena

2012-01-06 09:47

|

Uwagi i opinie

Dwa pytania: W jaki sposób sterylizujecie smoczki etc? Używałyście osłonek na brodawki?

Ile z Was używało osłonek na piersi - dawało to coś? Ja kupiłam sobie "na wszelki wypadek" robiąc zakupy na allegro. Brać coś takiego do szpitala?
I drugie pytanko: W jaki sposób sterylizowałyście smoczki, butelki dla Malucha, i np takie osłonki na brodawki? Domowy sposób przelania kilka razy wrzącą wodą? Czy może jakiś inny sposób. Nie mam nikogo w domu, kto mógłby mi powiedzieć/doradzić więc jak zawsze Was pytam :)

Odpowiedzi

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
agix76

Ja własnie nie chcę inwestować w sterylizator, bo bardzo chciałabym karmić sama i mocno się trzymam tej wizji :) kupiłam tylko jedną butelkę na wszelki wypadek gdyby trzeba było coś podać Małemu (witaminki etc)
Także będę gotować smoki i butlę.
A jeśli osłonki nie zdają egzaminu to jaką najlepiej kupić maść/krem na brodawki? W jakiej cenie się plasują takie kremy?
Ja używałam Musteli http://www.mustela.pl/pl/main.html#/gamy-produktow/dziewiec-9-miesiecy/post-accouchement/baume-allaitement i byłam bardzo zadowolona. Nawet jak mała mnie pogryzła do krwi to posmarowanie tym wynalazkiem przynosiło szybko ulgę. Nie trzeba go zmywać i ma konsystencję, która mi odpowiadała, taka jak lotion. Lansinoh miałam próbki i osobiście nie polecam. Mustelę kupowałam zawsze w Superpharmie, są tam bardzo duże promocje (i po 60%).

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
sandra512

Ja także miałam osłonki na piersi, ale Laura nie chciała z nich pić mleka.

Ja tylko wyparzałam butelki i to wystarczyło :)

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
karolusia13

Ja karmiłam moją córcię bez osłonek. Szczerze to te 9 lat temu nawet mi do głowy nie przyszło, że takie coś istnieje :)
Butelki miałam tylko 2 - jedną do mleka, jedną do herbatek. Wygotowywałam je przez jakieś 2 miesiące, a potem przelewałam gorącą wodą. Jednak tym razem zamierzam kupic sterylizator. Ułatwia życie, a ja nie będę miała nikogo do pomocy, więc moim zdaniem się przyda. Ale to dopiero jak dowiem się, które butelki przypasują mojemu dziecku :)