« Powrót Następne pytanie »

2012-04-22 13:03

|

Uwagi i opinie

Dwoje dzieci w kawalerce.

Dziewczyny co myślicie o wychowywaniu 2 dzieci mieszkając w kawalerce(ok 40m 2)??
Z tym że męża tygodniami nie ma w domu.Teraz mieszkamy w dużym domu wolno stojącym,ale zastanawiamy się nad kupnem mieszkania.Niestety na na tą chwilę stać by nas było jedynie na kawalerkę (kto się orientuje ten wie jakie są teraz astronomiczne ceny:/).Oczywiście to też byłby stan przejściowy(pare lat).Sprawa nie jest przesądzona ale chciałabym poznać wasze opinie.

Odpowiedzi

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
emilena

hmmmm a nie możecie np pomieszkać jeszcze w tym domu?
Przez ten czas uzbieralibyście sobie coś kasy i byćie kupili coś większego??

A co myślę o takim wychowaniu??
Sądzę że nie ma rzeczy nie możliwych;)kwestia też rozłożenia mieszkania ja mieszkałam w kawalerce gdzie było 38 m2 ale było tak rozmieszczone że na 2 dzieci to gitara;)

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
anna89

Mieszkałam do 9 roku życia na niecałych (30m2) nie było kolorowo więc jak możesz to się wytrzymaj bo dzieci rosną

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
emilena

Mieszkałam do 9 roku życia na niecałych (30m2) nie było kolorowo więc jak możesz to się wytrzymaj bo dzieci rosną
No ale nie całe 30 a około 40 to jednak troche jest różnica...

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
anna89

Mieszkałam do 9 roku życia na niecałych (30m2) nie było kolorowo więc jak możesz to się wytrzymaj bo dzieci rosną
No ale nie całe 30 a około 40 to jednak troche jest różnica...
To żadna różnica kawalerka to kawalerka ...

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
aneta31

Nie opłaca się kupować kawalerki nawet jak się jest samemu-to moje zdanie.Znam meszkania,które mają 40m2 i są dwa pokoje a to jest już różnica.Znam też osoby,które są na takim metrażu-kuchnia i pokój z dwójką dzieci 12 i 16 lat-dziewczynki i nie wiem jak to małżeństwo funkcjonuje?Ja bym wstrzymała się z kupnem mieszkania,piszesz,że mieszkasz w domku wolnostojącym-to moje marzenie nie chcesz się zamienić na trzy pokoje za domek:)?

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
emilena

Mieszkałam do 9 roku życia na niecałych (30m2) nie było kolorowo więc jak możesz to się wytrzymaj bo dzieci rosną
No ale nie całe 30 a około 40 to jednak troche jest różnica...
To żadna różnica kawalerka to kawalerka ...
No sory ale nie wiem co masz na myśli kawalerka to kawalerka....
Ja miałam tez kawalerkę i uważam że ważne jest dobre rozmieszczenie i da się wszystko...

Nie opłaca się kupować kawalerki nawet jak się jest samemu-to moje zdanie.Znam meszkania,które mają 40m2 i są dwa pokoje a to jest już różnica.Znam też osoby,które są na takim metrażu-kuchnia i pokój z dwójką dzieci 12 i 16 lat-dziewczynki i nie wiem jak to małżeństwo funkcjonuje?Ja bym wstrzymała się z kupnem mieszkania,piszesz,że mieszkasz w domku wolnostojącym-to moje marzenie nie chcesz się zamienić na trzy pokoje za domek:)?
Hehe:)Nie wiem czy marzyło by Ci się mieszkanie na wsi,gdzie dziecko musi 11km do szkoły dojeżdżać.Wogule to ciężko się przyzwyczaić do życia na wsi.Ja do tej pory tak do końca się nie zaklimatyzowałam.A mieszkam tu już 9 lat:)
Właśnie chodzi mi przede wszystkim o dzieci.

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
zocha85

Nie opłaca się kupować kawalerki nawet jak się jest samemu-to moje zdanie.Znam meszkania,które mają 40m2 i są dwa pokoje a to jest już różnica.Znam też osoby,które są na takim metrażu-kuchnia i pokój z dwójką dzieci 12 i 16 lat-dziewczynki i nie wiem jak to małżeństwo funkcjonuje?Ja bym wstrzymała się z kupnem mieszkania,piszesz,że mieszkasz w domku wolnostojącym-to moje marzenie nie chcesz się zamienić na trzy pokoje za domek:)?
Hehe:)Nie wiem czy marzyło by Ci się mieszkanie na wsi,gdzie dziecko musi 11km do szkoły dojeżdżać.Wogule to ciężko się przyzwyczaić do życia na wsi.Ja do tej pory tak do końca się nie zaklimatyzowałam.A mieszkam tu już 9 lat:)
Właśnie chodzi mi przede wszystkim o dzieci.
Oj to koleżanka chyba mieszka w jakieś wsi zabitej dechami, że do szkoły trzeba iść/jechać aż 11 km

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
aneta31

Nie opłaca się kupować kawalerki nawet jak się jest samemu-to moje zdanie.Znam meszkania,które mają 40m2 i są dwa pokoje a to jest już różnica.Znam też osoby,które są na takim metrażu-kuchnia i pokój z dwójką dzieci 12 i 16 lat-dziewczynki i nie wiem jak to małżeństwo funkcjonuje?Ja bym wstrzymała się z kupnem mieszkania,piszesz,że mieszkasz w domku wolnostojącym-to moje marzenie nie chcesz się zamienić na trzy pokoje za domek:)?
Hehe:)Nie wiem czy marzyło by Ci się mieszkanie na wsi,gdzie dziecko musi 11km do szkoły dojeżdżać.Wogule to ciężko się przyzwyczaić do życia na wsi.Ja do tej pory tak do końca się nie zaklimatyzowałam.A mieszkam tu już 9 lat:)
Właśnie chodzi mi przede wszystkim o dzieci.
Napiszę ci tak-moi rodzice 12 lat temu przenieśli się na wieś-dzięki temu mam mieszkanie,moja mama do dzisiaj nie umie się tam zaaklimatyzwoać a ja bym dała wszystko aby tam się przenieś.Co do dowozu dzieci do szkoły jak dla mnie nie ma problemu bo i tak Jakub jak skończy 6 klasę będzie dojeżdrzał dalej aby mieć lepszy start w gimnazjum.Fakt faktem,że teraz przedszkole i podstawówkę mam pod nosem ale męczy mnie mieszkanie na blokowisku,mimo,że mieszkam w środku lasu bo tak jest ułożony blok to i tak męczy mnie ten tłok.Gdy by tylko mój mąż dostał tam pracę-tam nie ma kopalni:(to bym z rodzicami zrobiła zamianę.Cisza i spokój,swoja trawa,ogród,w piżamie wychodzisz latem z kubkiem kawy i nikt na mnie nie patrzy inaczej a tu nawet na balkon w majtkach nie mogę wyjść bo sąsiad kuka mi do środka:)

Nie opłaca się kupować kawalerki nawet jak się jest samemu-to moje zdanie.Znam meszkania,które mają 40m2 i są dwa pokoje a to jest już różnica.Znam też osoby,które są na takim metrażu-kuchnia i pokój z dwójką dzieci 12 i 16 lat-dziewczynki i nie wiem jak to małżeństwo funkcjonuje?Ja bym wstrzymała się z kupnem mieszkania,piszesz,że mieszkasz w domku wolnostojącym-to moje marzenie nie chcesz się zamienić na trzy pokoje za domek:)?
Hehe:)Nie wiem czy marzyło by Ci się mieszkanie na wsi,gdzie dziecko musi 11km do szkoły dojeżdżać.Wogule to ciężko się przyzwyczaić do życia na wsi.Ja do tej pory tak do końca się nie zaklimatyzowałam.A mieszkam tu już 9 lat:)
Właśnie chodzi mi przede wszystkim o dzieci.
a ja całe życie mieszkałam w mieście-nie wielkim ale jednak. Do 21 roku z rok młodszym bratem i rodzicami w jednym ciasnym pokoju( w sumie 24 m2) teraz od kilku lat wynajmuję już dom z narzeczonym-duży dom-za duży dla nas dwojga, ale przynajmniej mam tę radość-miejsce i przestrzeń której zawsze mi brakowało. Ja uważam że nie ma rzeczy niemożliwych i każdy ma inne wymagania-jednym potrzeba więcej przestrzeni a innym mniej. 40m2 to nie jest tak mało-przynajmniej tak uważam tym bardziej że to tylko na kilka lat-taki stan przejściowy.
A co do mieszkania na wsi-tak chciałabym-to moje marzenie i z pewnością jak kiedyś będę budowała swój własny kąt to właśnie na wsi, nie w mieście. Ale każdy ma inne marzenia i wymagania;)
Musisz sama ocenić czy wystarczy tam miejsca dla Was:)